Władze GKS Bełchatów wciąż czekają na pieniądze od sponsora. Mogą się nie doczekać. Nieoficjalnie wiadomo, że Polska Grupa Energetyczna SA poważnie zastanawia się nad wycofaniem ze sponsorowania górniczego klubu.
Siatkarze PGE Skry Bełchatów dowiedzą się dzisiaj, z kim zagrają w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Wieczorem w Wiedniu odbędzie się losowanie najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na świecie.
Nietrzeźwa kobieta opiekuje się swoją ośmiomiesięczną wnuczką - taką informacę usłyszał przez telefon dyżurny bełchatowskiej policji.
Wznowione zostały prace związane z budową obwodnicy miasta. Jest szansa, że po ostatnich opóźnieniach prac inwestycja będzie już teraz realizowana bez przeszkód.
Policjanci zatrzymali 30-letniego bełchatowianina, podejrzanego o dokonanie rozboju oraz usiłowanie zgwałcenia kobiety.
Od piątku trwają 29-te Dni Bełchatowa. Wszystkie imprezy w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kultury i Tradycji rozpoczęły się o 13-stej. Wystąpiły zespoły z miast partnerskich Bełchatowa. Na błoniach przy Muzeum Regionalnym wystawione były stoiska, gdzie można było nabyć rękodzieła ludowe.
Trzydziestu trzech zawodników wzięło udział w pierwszym po urlopowej przerwie treningu PGE GKS Bełchatów. Przed wyjściem na murawę z zawodnikami w szatni spotkał się nowy szkoleniowiec górniczej drużyny Paweł Janas.
Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie oskarżyła wczoraj 20-letniego Kamila P. o zabójstwo 5-miesięcznego Łukaszka.
Do dramatu doszło w nocy z soboty na niedzielę w wiosce Załuże k. Szczercowa. To wówczas w trakcie libacji alkoholowej, gdy matka chłopca wyszła przygotować dla niego posiłek, mężczyzna miał uderzyć kilkakrotnie Łukasza. Gdy kobieta wróciła, dziecko było sine, miało zmasakrowaną twarz. Natychmiast zawiadomiła pogotowie. Niestety, chłopczyk zmarł w szpitalu wojewódzkim w Bełchatowie.
Szok! Pięciomiesięczny Łukasz zmarł wczoraj w bełchatowskim Szpitalu Wojewódzkim. Dziecko prawdopodobnie zostało skatowane podczas libacji alkoholowej w jednym z domów w wiosce Załuże w gminie Szczerców. Policja zatrzymała do 20-letniego znajomego matki, prawdopodobnie ojca chłopca.
Do dramatycznych wydarzeń doszło wczoraj po północy. Matka pozostawiła niemowlę w pokoju z 20-latkiem, jednym z uczestników trwającej obok libacji, i poszła przygotować synowi posiłek. Gdy wróciła, zobaczyła, że dziecko ma zmasakrowaną twarz ze śladami uderzeń i zadrapań. Było sine. Kobieta natychmiast zawiadomiła pogotowie ratunkowe.
Łukaszek trafił do szpitala. Walka o jego życie trwała pięć godzin. Chłopczyk zmarł koło siódmej rano. Lekarze nie mają wątpliwości, co było przyczyną śmierci.
Prawdopodobnie pobicie było przyczyną śmierci 5-miesięcznego dziecka. Niemowlak trafił w nocy do szpitala im. Jana Pawła II w Bełchatowie z obrażeniami głowy. Dziecko zmarło dziś nad ranem.