Tym razem wyjątkowo w poniedziałek (a nie jak zwykle w niedziele) Załoga Rowerowa “Zgrzyt” z Bełchatowa zaprasza na wycieczkę do zbiornika wodnego Dębina.
Czy drugie centrum handlowe w Bełchatowie doczeka się w końcu otwarcia? Bełchatowianie mają obawy, że nie. Na placu budowy cisza, chociaż pozostałe do wykonania prace są raczej tylko kosmetyczne. Logo galerii zdobi już elewację, ale w środku żaden z najemców nie przygotowuje swojej powierzchni handlowej. Nawet oferty pracy zostały wycofane z bełchatowskiego pośredniaka.
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie nielegalnego pobierania z budżetu powiatu bełchatowskiego dotacji przez szkołę niepubliczną, która funkcjonowała w na terenie powiatu. Decyzją sądu Starostwo ma otrzymać zwrot ponad 58 tysięcy złotych.
Około 150 osób wzięło udział w marszu, który odbył się tydzień temu w Bełchatowie. Choć oficjalnie miał on promować literaturę patriotyczną wśród młodzieży, przerodził się w antyrządową manifestację niezadowolonych z obecnej sytuacji w kraju.
26 marca 2013 roku o 10.50 zelowscy policjanci otrzymali niepojącą wiadomość od kobiety, że jej znajoma poinformowała ją właśnie o próbie samobójczej.
To właściwie ostatni dzwonek dla rodziców, żeby zdecydować, czy dla ich sześcioletnich dzieci już w tym roku powinien zadzwonić ten szkolny dzwonek. Rodzice po raz ostatni stoją przed dylematem – posłać już swojego malucha do szkoły, czy jeszcze nie. Czy sześciolatki są gotowe na szkołę?
Osiem miesięcy wiezienia z zawieszeniem na dwa lata i wysoka grzywna to wymiar kary dla dwóch łodzian, którzy w jednej z bełchatowskich aptek ukradli prezerwatywy i żele intymne warte ponad trzysta złotych. Policjanci bełchatowscy ukończyli właśnie postępowanie o kradzież nietypowego łupu.
Średnio co piąty uczeń je obiad w szkole. Połowa z nich korzysta z dofinansowania w ramach “Pomocy państwa w zakresie dożywiania”.
Służący od kilkunastu dni w bełchatowskiej komendzie pies tropiący odnotował swój pierwszy poważny sukces - doprowadził policjantów do sprawców włamania oraz miejsca przechowywania łupu. Jak się okazało, zatrzymani włamywacze stanowili część czteroosobowej grupy, okradającej bełchatowskie budowy, garaże i piwnice.
Półtora roku po śmieci Stefana Jarmakowskiego śledczy odkryli, że mężczyzna nie umarł na atak serca. Został zamordowany przez swoją żonę, Grażynę, która dodała truciznę do jego posiłku.
