Słoneczna aura nie zwalnia nas z zachowania ostrożności za kierownicą, nawierzchnie dróg, w niektórych miejscach pokryte są szronem, więc łatwo o utratę panowania nad autem. Przekonał się o tym 51-latek, który podróżował wojewódzką "483".
Kierowca toyoty, na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, wypadł z jezdni, dachował i wpadł do fosy. W groźnie wyglądającym zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń, mogło jednak dojść do tragedii. Na szczęście kierowca zachował przytomność i błyskawicznie opuścił auto, które zaczęło tonąć - wyjaśnia nadkom. Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.