3 czerwca po godz. 10 oficer dyżurny bełchatowskiej policji został poinformowany o kradzieży z włamaniem do punktu sprzedaży warzyw w Ruścu w powiecie bełchatowskim. Sklep to tzw. truskawkowy autobus, który właściciele ustawili w nocy z 2 na 3 czerwca przy skrzyżowaniu ulic Wieluńskiej i Dworcowej. - Sprawca wybił szybę w drzwiach autobusu, a ze środka ukradł kasę fiskalną, 1000 zł, wagi elektroniczne, czytnik kart płatniczych, kalkulatory – relacjonuje oficer prasowy komendy policji w Bełchatowie. - Zniknęły też warzywa i owoce. Łączna wartość poniesionych strat zgłaszający wycenił na ponad 4000 zł. Sprawą zajęli się rusieccy dzielnicowi. Mając dobre rozpoznanie w swoim rejonie służbowym, ustalili, że sprawcą tego włamania może być bezdomny, który ma już na swoim koncie inne kradzieże sklepowe. Mężczyzna ten pomieszkiwał w pustostanie znajdującym się niedaleko miejsca zdarzenia. Kiedy mundurowi pojechali sprawdzić swoje przypuszczenia, okazało się, że ich typowania są strzałem w dziesiątkę. W pustostanie znaleźli skradzione warzywa i owoce. Zatrzymanie podejrzewanego było już tylko kwestią czasu. Rusieccy policjanci sprawdzali każde miejsce, w którym mógł przebywać 56-latek. Namierzyli go, kiedy spał pijany w innym pustostanie na terenie sąsiedniej miejscowości.
Złodziej został zatrzymany. Sam wskazał policjantom miejsce ukrycia pozostałych fantów. Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Ruścu odzyskali wszystkie skradzione rzeczy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzuty kradzieży z włamaniem za co grozi do 10 lat więzienia.