KPR Gminy Kobierzyce był faworytem sobotniego spotkania, ale do 45. minuty to było bardzo wyrównane widowisko. W ostatniej fazie tego meczu gospodynie przejęły inicjatywę i pokonały nasz zespół 30:24 (11:12).
Tak wyraźnego zwycięstwa chyba mało kto się spodziewał, tym bardziej, że w pierwszej rundzie to Zagłębie Lubin pokonało Piotrkowianina. We własnej hali podopieczni Bartosza Jureckiego zrewanżowali im się się z nawiązką, wygrywając 28:21 (12:12).
Pojedynek przedostatniej – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski - z ostatnią – KPR Ruch Chorzów - drużyną w tabeli PGNiG Superligi nie stał na najwyższym poziomie, zawodniczki jednej i drugiej drużyny popełniły wiele błędów, ale w tej najważniejszej statystyce, czyli liczbie strzelonych bramek lepsze były chorzowianki, które wygrały 24:22 (11:8). To było dopiero drugie zwycięstwo tego zespołu w obecnym sezonie, zarówno za pierwszym, jak i drugim razem tym pokonanym była...Piotrcovia.
Na taki mecz kibice Piotrcovii czekali od kilku tygodni, nasz zespół pewnie pokonał w Jarosławiu tamtejszy JKS Eurobud 32:26 (16:12). Piotrkowianki przerwały fatalną passę w najlepszy możliwy sposób, błędów było zdecydowanie mniej niż w poprzednich spotkaniach, a rzuconych bramek zdecydowanie więcej.
Tak grającą Piotrcovia może się nie utrzymać w PGNiG Superlidze, w sobotę piotrkowianki przegrały we własnej hali z zespołem Młyny Stoisław Koszalin 16:27 (7:16).
Zaledwie 13 bramek zdobyły szczypiornistki Piotrcovii w pierwszym w tym roku ligowym spotkaniu. Mistrzynie Polski, które w tym sezonie nie przegrały jeszcze żadnego spotkania, bezlitośnie wykorzystały błędy naszych piłkarek, wygrywając ostatecznie we własnej hali 22:13 (9:5).
Jesteś fanem piłki ręcznej? Marzysz o wyjątkowym prezencie? Może chcesz zabrać na mecz finałowy całą swoja rodzinę albo wykonać pierwsze podanie podczas którego z meczów? Jeżeli marzysz o prezencie związanym z rozgrywkami PGNiG Superligi Mężczyzn lub Kobiet napisz list do naszego Superligowego Świętego Mikołaja. Może to właśnie Ty spełnisz swoje marzenie.
Nasz zespół nie wygrał jeszcze w tym sezonie meczu w hali rywala. W niedzielę doznał kolejnej wyjazdowej porażki, tym razem w Kwidzynie, tamtejszy MMTS pokonał Piotrkowianina 28:26 (12:9).
Ten mecz po prostu nie mógł się nie podobać, jak powiedział po spotkaniu Bartosz Jurecki, trener Piotrkowianina, mogliśmy zobaczyć na boisku kwintesencję piłki ręcznej. Spotkanie było emocjonujące, zacięte, pełne pięknych akcji i parad bramkarskich i ostatecznie zwycięskie dla naszej drużyny, która pokonała Wybrzeże Gdańsk 32:29 (17:15).
Lider PGNiG Superligi Orlen Wisła Płock był niedzielnym rywalem Piotrkowianina, nasz zespół przegrał w Płocku 22:35 (12:19). Niespodzianki więc nie było i nie powinno to dziwić, ponieważ cele obydwu zespołów są odmienne, Wisła walczy o mistrzostwo Polski, a Piotrkowianin o utrzymanie się w elicie.