Podopieczni trenera Dmytro Zinchuka wygrali sobotni pojedynek z Sandrą Spa Pogoń Szczecin 29:27 (17:13) i przywieźli z Wybrzeża komplet punktów.
Aż 77 bramek zobaczyli kibice, którzy przyszli we wtorek do piotrkowskiej Hali Relax, aby obejrzeć mecz Piotrkowianina z PGE Vive Kielce. Więcej bramek rzucili kielczanie, którzy ostatecznie wygrali ten mecz 45:32, ale do przerwy to był wyrównany pojedynek, ponieważ pierwsza połowa zakończyła się jednobramkową przewagą gości.
Zwycięstwem piotrkowskiej drużyny zakończył się jej sobotni mecz z Arką Gdynia. Piotrkowianie zdobyli w sumie 37 bramek, gdynianie cztery mniej, a już we wtorek do Piotrkowa Trybunalskiego przyjadą mistrzowie Polski.
Faworytem piątkowego pojedynku był Górnik Zabrze, ale Piotrkowianin mógł ten mecz wygrać, gdyby nie błędy w końcowej fazie spotkania. Goście bezwzględnie je wykorzystali, wygrywając 28:26 (14:12).
W meczach 3. kolejki PGNiG Superligi obydwa piotrkowskie zespoły wywalczyły komplet punktów. Piotrcovia pokonała we własnej hali zespół z Kościerzyny 35:31 (19:18), natomiast szczypiorniści Piotrkowianina po rzutach karnych wygrali w Opolu z tamtejszą Gwardią 4:3, w regulaminowym czasie gry ten mecz zakończył się wynikiem 26:26 (16:10).
Tak emocjonującej końcówki spotkania w Hali Relax nie było już dawno, w regulaminowym czasie gry mecz pomiędzy Piotrkowianinem a Wybrzeżem Gdańsk zakończył się remisem 26:26 i wydawało się, że piotrkowscy kibice obejrzą kolejny w tym sezonie konkurs rzutów karnych, ale sędziowie orzekli, że Grzegorz Sobut brutalnie sfaulował swojego rywala w ostatnich trzydziestu sekundach tego pojedynku i mimo, że wydarzyło się to poza polem karnym, podyktowali rzut karny dla gdańszczan. Bardzo skuteczny w tym meczu Adrian Kondratiuk pokonał piotrkowskiego bramkarza i to goście mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Mogło być jednak odwrotnie, gdyby piotrkowianie wykorzystali w końcówce meczu dwa rzuty karne.
- Naszym celem jest utrzymanie w PGNiG Superlidze, ale uważam, że stać nas na zakończenie rundy zasadniczej w pierwszej ósemce - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami prezes Piotrkowianina Tomasz Zwierzchowski. W konferencji prasowej, która odbyła się 4 września wzięli udział również trener Dmytro Zinchuk oraz zawodnicy Piotr Swat i Grzegorz Sobut.
Niepokonani w okresie przygotowawczym szczypiorniści Piotrkowianina przegrali pierwszy ligowy mecz w PGNiG Superlidze z Chrobrym Głogów 23:29 (10:14), a do porażki piotrkowian przyczynił się m.in. Stanisław Makowiejew, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy zespołu z trybunalskiego grodu.
W piątek piotrkowscy szczypiorniści wygrali kolejny sparing, tym razem z pierwszoligową Olimpią Piekary Śląskie 27:26 (12:16), to był szósty mecz kontrolny wygrany przez podopiecznych trenera Dmytro Zinchuka podczas okresu przygotowawczego.
Dokładnie trzy spotkania rozegrali w czeskim Nove Veseli szczypiorniści Piotrkowianina, dwa wygrali i jedno zremisowali, zajmując ostatecznie trzecie miejsce w dziewiątym memoriale dr Josefa Smekala.