Czy piotrkowianie się do niej stosują? W większości raczej tak, wystarczy przejechać miejskimi ulicami, żeby zauważyć, że są opustoszałe. Trudno spotkać większe grupy, nieco więcej osób na ogół znajduje się w pobliżu przystanków autobusowych. Najczęściej przemieszczamy się własnymi samochodami. Powinniśmy się przyzwyczaić do takiego widoku, ponieważ nie wiadomo jak długo potrwa ta sytuacja i czy nie pojawią się kolejne ograniczenia.
Autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego będą kursować według rozkładu feryjnego. W związku z epidemią koronawirusa, w trosce o zdrowie pasażerów od poniedziałku, 16 marca profilaktycznie z przodu autobusów zostaną wprowadzone „strefy wydzielone”, dlatego tymczasowo nie kupicie biletów u kierowców.
Do tej pory zarówno na terenie Piotrkowa Trybunalskiego, jak i powiatu piotrkowskiego nie odnotowano żadnego przypadku zarażenia koronawirusem. Nie ma powodów do paniki, ale należy stosować się do zaleceń specjalistów, a młodzi niech zostaną w domach apelowali podczas czwartkowej konferencji prasowej prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Krzysztof Chojniak i starosta piotrkowski Piotr Wojtysiak.
21-letnia skrzydłowa, która urodziła się w Piotrkowie Trybunalskim, ostatnio występowała w pierwszoligowym MTS Żory. Oktawia rozpoczynała swoją przygodę z piłką ręczną w UKS PR Ruchu Chorzów, a w 2015 roku debiutowała w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach Ruchu Chorzów.
Zawodniczki Piotrcovii, które w tym sezonie reprezentują AZS AWF Warszawa, pomogły tej drużynie wywalczyć mistrzostwo Polski juniorek. Miały w tym ogromny udział, ponieważ gra ich tam aż osiem. Podczas finałowego turnieju, który odbył się w miniony weekend w Warszawie, gospodynie najpierw pokonały w karnych SPR Arka Gdynia 22:22 (11:7) - k. 5:3, a następnie zwyciężyły z MTS Kwidzyn 26:25 (10:13).
Ponad sześć miesięcy trwała wyjazdowa niemoc naszej drużyny, w niedzielę 8 marca podopieczni Bartosza Jureckiego wreszcie przełamali tę fatalną passę, pokonując Górnika Zabrze w jego własnej hali. W regulaminowym czasie gry ten mecz zakończył się wynikiem 33:33 (18:15), dlatego zwycięzca został wyłoniony po konkursie rzutów karnych, który 3:1 wygrali nasi zawodnicy.
Ostatni sparing polonistów przed wznowieniem rozgrywek w IV lidze łódzkiej, kibice tej drużyny mogli obejrzeć na własnym stadionie i ocenić w jakiej formie znajduje się piotrkowski zespół. Podopieczni trenera Roberta Grzesiuka pokonali w sobotę KS Paradyż 4:1 (2:1). Bramki dla naszej drużyny strzelili Mateusz Jakubiak (2), Krystian Wojtczak oraz Patryk Kwaśniczko.
Zespół z Jarosławia to jedyna drużyna, którą w obecnym sezonie Piotrcovia pokonała trzy razy. To trzecie zwycięstwo nasze szczypiornistki odniosły w sobotę we własnej hali. Rywalki do końca walczyły o korzystny rezultat i jeszcze dwadzieścia sekund przed ostatnim gwizdkiem, piotrkowianki prowadziły tylko jedną bramką. Ostatecznie po przerwie, o którą poprosił trener Krzysztof Przybylski, zdołały rzucić jeszcze jedną bramkę i wygrały ten mecz 26:24 (12:11).
Przed wznowieniem IV-ligowych rozgrywek trener piotrkowskiej Polonii Robert Grzesiuk podjął dwie kolejne decyzje personalne, do drużyny dołączył piotrkowianin Damian Pastuszka, natomiast Krystian Wojtczak po półrocznym wypożyczeniu przeszedł do piotrkowskiego klubu na zasadzie transferu definitywnego.
Zanim jednak do nich doszło i Piotrcovia zainkasowała dwa kolejne punkty, zarówno nasz zespół, jak i Młyny Stoisław Koszalin próbowały zakończyć ten mecz w regulaminowym czasie gry, bliżej zrealizowania tego celu była Piotrcovia, która jeszcze dziesięć minut przed końcem spotkania prowadziła 27:23, ale w ostatnim fragmencie meczu bramkę rzuciła tylko Lucyna Sobecka i gospodynie zdołały doprowadzić do remisu 28:28 (12:15).