Piotrkowianin zmierzył się w czwartek w Gdyni z ostatnim zespołem w tabeli PGNiG Superligi - Spójnią, nie był to jednak łatwy mecz, ale najważniejsze, że zwycięski. Ostatecznie piotrkowianie wygrali to spotkanie 28:26 (13:16) i zachowali szansę na awans do fazy play-off.
Młode reprezentantki Piotrcovii wzięły udział w V Międzynarodowym Turnieju Piłki Ręcznej Młodziczek "Wszyscy grają w ręczna", który odbył się w Kraśniku. Piotrkowianki zajęły tam ostatecznie czwarte miejsce. Nie wynik był jednak najważniejszy, lecz zdobyte doświadczenie.
Kilka dni temu Górnik Zabrze wyeliminował Piotrkowianina z Pucharu Polski, w sobotę piotrkowianie zrewanżowali się, wygrywając w Zabrzu 28:27 (16:16). To jedna z największych niespodzianek 27. kolejki PGNiG Superligi. Dzięki temu zwycięstwu zespół Dmytro Zinchuka nadal ma szansę na awans do fazy play-off.
Aż 38 bramek straciła Piotrcovia z ostatnim do tej pory UKS PCM Kościerzyna w pierwszym meczu fazy play-out PGNiG Superligi. Trudno napisać cokolwiek dobrego o grze piotrkowskiego zespołu, fatalna gra w obronie i nieskuteczność w ataku sprawiły, że podopieczne trenera Rafała Przybylskiego nie miały w tym meczu zbyt wiele do powiedzenia.
W 1/8 finału musiał się jednak zmierzyć z bardzo wymagającym rywalem, a konkretnie z Górnikiem Zabrze. Piotrkowska drużyna przegrała przed własną publicznością 23:29 (11:15).
Obydwa zespoły zaczęły swoje mecze o tej samej godzinie i obydwa musiały się zmierzyć z wymagającymi rywalami, Piotrkowianin walczył z drużyną MMTS Kwidzyn i wyszarpał zwycięstwo po konkursie rzutów karnych, wygrywając 4:1 - 28:28 (15:15), natomiast Piotrcovia poniosła w Elblągu porażkę, przegrywając z tamtejszym Kramem Startem 26:32 (15:14).
O tym, że zawodnicy Piotrkowianina powinni chyba poćwiczyć rzuty karne niedawno pisaliśmy, nad tym elementem najwyraźniej trzeba jeszcze popracować, ponieważ to właśnie przegrane rzuty karne zdecydowały o środowej porażce ze Stalą Mielec 26:26 (12:14) – w rzutach karnych 0:3.
Piotrcovia, pomimo kilku dogodnych szans nie potrafiła w niedzielę przełamać Klubu Piłki Ręcznej Gminy Kobierzyce, ostatecznie przegrywając z tym zespołem 26:29 (15:17).
Po bardzo dobrym meczu w Płocku wydawało się, że Piotrkowianin przełamie wreszcie kiepską passę, podopieczni Dmytro Zinchuka fatalnie zaczęli jednak zarówno pierwszą, jak i drugą część spotkania i ostatecznie przegrali z Wybrzeżem Gdańsk 21:25 (12:12), ale jeszcze bardziej zaskakujące było to co po meczu powiedział rozgrywający piotrkowskiej drużyny Stanisław Makowiejew: „Wstyd to powiedzieć, ale nie mamy dróg poruszania, nie znamy ich, nie wiemy jak reagować”.
O ile porażki z Pogonią Szczecin i Zagłębiem Lubin mało kogo chyba zaskoczyły, o tyle sobotniej przegranej z Koroną Kielce 28:30 (12:14) niewielu kibiców się spodziewało . Po pierwsze jeszcze przed tym spotkaniem to był ostatni zespół w lidze, po drugie same zawodniczki zapowiadały, że z kieleckim zespołem po prostu muszą wygrać.