Zawodniczki Piotrcovii, które w tym sezonie reprezentują AZS AWF Warszawa, pomogły tej drużynie wywalczyć mistrzostwo Polski juniorek. Miały w tym ogromny udział, ponieważ gra ich tam aż osiem. Podczas finałowego turnieju, który odbył się w miniony weekend w Warszawie, gospodynie najpierw pokonały w karnych SPR Arka Gdynia 22:22 (11:7) - k. 5:3, a następnie zwyciężyły z MTS Kwidzyn 26:25 (10:13).
Ponad sześć miesięcy trwała wyjazdowa niemoc naszej drużyny, w niedzielę 8 marca podopieczni Bartosza Jureckiego wreszcie przełamali tę fatalną passę, pokonując Górnika Zabrze w jego własnej hali. W regulaminowym czasie gry ten mecz zakończył się wynikiem 33:33 (18:15), dlatego zwycięzca został wyłoniony po konkursie rzutów karnych, który 3:1 wygrali nasi zawodnicy.
Zespół z Jarosławia to jedyna drużyna, którą w obecnym sezonie Piotrcovia pokonała trzy razy. To trzecie zwycięstwo nasze szczypiornistki odniosły w sobotę we własnej hali. Rywalki do końca walczyły o korzystny rezultat i jeszcze dwadzieścia sekund przed ostatnim gwizdkiem, piotrkowianki prowadziły tylko jedną bramką. Ostatecznie po przerwie, o którą poprosił trener Krzysztof Przybylski, zdołały rzucić jeszcze jedną bramkę i wygrały ten mecz 26:24 (12:11).
Zanim jednak do nich doszło i Piotrcovia zainkasowała dwa kolejne punkty, zarówno nasz zespół, jak i Młyny Stoisław Koszalin próbowały zakończyć ten mecz w regulaminowym czasie gry, bliżej zrealizowania tego celu była Piotrcovia, która jeszcze dziesięć minut przed końcem spotkania prowadziła 27:23, ale w ostatnim fragmencie meczu bramkę rzuciła tylko Lucyna Sobecka i gospodynie zdołały doprowadzić do remisu 28:28 (12:15).
Nasi szczypiorniści pokonali we wtorek Sandrę SPA Pogoń Szczecin 29:27 (14:13) pokazując przy okazji charakter, ponieważ zdołali odrobić czterobramkową stratę i ostatecznie przełamać rywala, utrzymując przewagę do końca spotkania.
Po ubiegłotygodniowym nokaucie w Lubinie (35:16), można było się obawiać, że sobotni pojedynek z liderem PGNiG Superligi Piotrcovia przegra jeszcze wyżej, ostatecznie MKS Perła Lublin wygrał w Hali Relax 30:19 (14:10). Przegrał też Piotrkowianin, który nie zdołał pokonać mieleckiej Stali, choć nasz zespół prowadził już czterema bramkami.
Sławomir Szmal i Radosław Wasiak, byli reprezentanci Polski w piłce ręcznej, odwiedzili w środę uczniów Szkoły Podstawowej w Witowie Kolonii, by wspólnie potrenować i porozmawiać o sporcie. W spotkaniu uczestniczyli również Marek Sobolczyk, prezes Łódzkiego Związku Piłki Ręcznej oraz młodzież z pobliskich szkół.
Piotrkowianki przegrały w Lubinie aż 16:35 (5:16), każdy inny wynik byłby jednak niespodzianką, ponieważ nasz zespół jest od jakiegoś czasu w kiepskiej formie. Wygrał za to Piotrkowianin, który pokonał w Hali Relax Grupę Azoty Tarnów 22:21 (13:12).
22-letni bramkarz Danilo Mihajlević został nowym zawodnikiem Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Danilo pochodzi z Czarnogóry, ma 191 cm wzrostu, waży 95 kg, a ostatnim jego klubem był kosowski KH Besa Fangras. Mimo młodego wieku ma za sobą występy w Pucharze EHF oraz Challenge Cup.
Tak to określił trener Piotrkowianina i trudno się z nim nie zgodzić. Po pierwszej połowie chyba niewiele osób sądziło, że ten mecz zakończy się tak wysoką porażką piotrkowskiej drużyny, ponieważ w pierwszej połowie nasz zespół kilka razy prowadził, a jeszcze w 40. minucie był remis, od tego momentu piotrkowianie zaczęli jednak fatalnie grać w ofensywie i ostatecznie przegrali 25:35 (12:14).