Od 7.00 do 9.00 trwała akcja protestacyjna związków zawodowych funkcjonujących w strukturach spółki. - Staraliśmy się zebrać możliwie jak najwięcej informacji na temat opóźnionych pociągów, by jak najlepiej poinformować pasażerów o utrudnieniach. Możemy mieć tylko nadzieję, że negocjacje płacowe przybiorą inny charakter i taka sytuacja się już nie powtórzy. Osoby, które nie skorzystały z biletów zakupionych na dzisiaj, będą mogły otrzymać zwrot pieniędzy w kasach - powiedziała Joanna Blewąska rzecznik marszałka województwa łódzkiego.
Związki zawodowe domagają się podwyżki płac dla pracowników spółki o 280 złotych. Przewoźnik oferuje 130 złotych.
Komentarze 6