- Ostatnie dwa lata to już tu kur nikt nie trzymał, ale wcześniej jak było lato to była istna tragedia... Tu nie było żadnego odprowadzenia smrodu unoszącego się z kurnika i odór na całym osiedlu był niesamowity. Nie dało się nawet z psem wyjść na spacer - wspomina spotkany przeze mnie mieszkaniec osiedla Źródlana.
Problem sąsiadów z kurnikiem i wonią wydobywającą się z niego na przestrzeni lat, a na łamach portalu epiotrkow.pl był opisywany jeszcze w ubiegłej dekadzie przy okazji powstawania apartamentowców przy ul. Modrzewskiego.
Okoliczni mieszkańcy zgłaszali wielokrotnie tę sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Urzędu Miasta, który nawet uchwalił zakaz hodowli zwierząt na tamtym obszarze, jednak kurnik istniał wcześniej niż nowe regulacje.
Ostatecznie kolejne skargi nie pomogły, a właściciel podnosił argument, że on ze swoją hodowlą był tu wcześniej niż osiedla mieszkaniowe. Hodowlę zakończył dopiero około 2 lat temu, a teraz nawet budynek, który przez lata był zmorą dla okolicznych mieszkańców stał się tylko nieprzyjemnym wspomnieniem.