Zimą pamiętajmy o zwierzętach

Wtorek, 27 lutego 20182
Od kilku dni narzekamy na niskie temperatury. Jest to bardzo uciążliwe nie tylko dla ludzi, ale też dla zwierząt. Musimy pamiętać o zapewnieniu swoim pupilom odpowiednich warunków, do tego, by ułatwić im przetrwanie zimy. Nie zapominajmy także o bezdomnych zwierzętach.
pixabay.compixabay.com

Są mrozy, warto więc zadbać o warunki, w jakich przebywają nasze zwierzaki. Musimy pamiętać o tym, aby zapewnić im ciepłe posłanie czy kupić budę. Takich miejsc nie należy docieplać kocami czy innymi materiałami, które mogą nasiąknąć wodą, gdyż mogłyby doprowadzić do przymrożenia.  W czasie mrozu musimy pamiętać o wymianie wody dla zwierząt,  która ze względu na ujemne temperatury zamarza. Warto także, zapewnić pupilom chociaż jeden ciepły posiłek w ciągu dnia, który także ogrzeje ich organizm.

 

- Apelujemy do wszystkich, dbajmy o swoje zwierzaki, ale nie zapominajmy także o tych bezdomnych. Jeśli tylko widzimy samotnego, błąkającego się psa, reagujmy. Takie sytuacje powinno zgłaszać się do schroniska bądź do Straży Miejskiej, która również pomoże - mówiła Maria Mrozińska, kierownik schroniska dla zwierząt w Piotrkowie. 

 


Zainteresował temat?

0

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Głodny zmarznięty kot cierpi podobnie jak pies ~Głodny zmarznięty kot cierpi podobnie jak pies (Gość)27.02.2018 14:45

A najbardziej cierpią dziko żyjące koty. Ciepła woda i ciepłe jedzenie to marzenie. Taki przemarznięty i głody kot cierpi. Dlaczego pani Maria M. nie powiedziała, żebyśmy reagowali jeśli widzimy samotnego błąkającego się psa. Okienka piwnic pozamykane. I gdzie te kocięta mają się podziać? Kto ich nakarmi? Większość z nich nie doczeka wiosny bo zamarzną z zimna i głodu albo zachorują na nerki. Dlaczego miasto nie wyłapuje kotów tylko psy a koty po kastracji wypuszczają na wolność? Rada Miasta na wniosek prezydenta taką uchwałę zatwierdziła. Są ponoć karmiciele kotów ale czy pozostawianie wykastrowanego kota na tym zimnie ze świeżą rana jest humanitarne?
A w jaki sposób karmiciele mają podawać tym dziko żyjącym wykastrowanym kotom leki albo schwytać i zawieźć do weterynarza? Antybiotyki podaje się codziennie a kto ma za to zapłacić? Ludzie biorą małego pieska albo kotka dla swojego dziecka jako żywą zabawkę. Gdy urośnie i się znudzi albo zacznie brudzić w mieszkaniu bo nie ma komu z nim wyjść to się go po prostu wyrzuca.

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat