Na jakim etapie znajduje się dziś modernizacja oczyszczalni ścieków w Tomaszowie Mazowieckim?
Prace przy realizacji 7 kontraktów trwają. Są na każdym kontrakcie oddzielne problemy, z którymi się borykamy. Dotyczą natury formalnej, administracyjnej jak również ludzkiej. Rozmawiamy z całą rzeszą osób, które są właścicielami nieruchomości przez które przechodzą nasze kanały doprowadzające odebrane ścieki do oczyszczalni. Ważną rzeczą jest, że podjeliśmy te rozmowy z własnej inicjatywy i staramy się w całym majestacie prawa czynić tak, żeby każda ze stron była zadowolona, a inwestycja na tym nie ucierpiała.
A kiedy inwestycja zostanie zakończona?
Całość inwestycji musi być zakończona i rozliczona do końca 2015 roku. Tak mamy skonstruowane umowy z wykonawcami, że już w roku 2014 pierwszy kontrakt dobiega końca a pozostałe kontrakty na przełomie roku 2014/2015 i do września 2015 roku zakończenie modernizacji oczyszczalni ścieków czyli największego kontraktu. Jego wartość wynosi prawie 50% całości inwestycji.
W Smardzewicach świętowano 40-lecie Zalewu Sulejowskiego. Kiedy ten zbiornik będzie wreszcie czysty?
My w zasadzie jesteśmy pierwsi, którzy wyszli z tak jednoznacznym działaniem. Zebranie z prawej strony Zalewu Sulejowskiego wszystkich ścieków jakie są wytwarzane, skanalizowanie ich i odprowadzenie do oczyszczalni czyli działanie na miarę XXI wieku. Oczywiście, że nie z całego obrzeża a z części, ale jest to dobry początek pokazujący, że taka możliwość istnieje. Będzie również istniała możliwość dołączania się do naszej kanalizacji, oczyszczalnia jest projektowana na większą możliwość przyjmowania ścieków niż dzisiaj jest wytwarzana. W związku z tym chętnie będziemy patronowali również i tym działaniom gmin i powiatów, które przylegają do Zalewu Sulejowskiego, a chciałyby skorzystać z tego co nam do 2015 roku uda się wybudować.
Myślę, że Zalew Sulejowski będzie czysty po roku 2020. Jest to proces wieloletni, ale i tak jestem optymistą w tym co mówię.
Teraz polityka. Inny radny Sejmiku Piotr Grabowski z PIS powiedział niedawno na antenie Radia Strefa FM, że stan finansów województwa delikatnie mówiąc, jest zły. Czy pan ma podobne odczucie?
Dobry nie jest. Dużo racji kolega z PIS miał wyrażając taką opinię. W wielu zapisach projektu budżetu widzimy przeszacowanie dochodów, brak ekspansywnego rozwoju naszego województwa, przeznaczenie środków na drogi (70 mln to nie jest dużo), brak jest zdecydowanej ekspansji w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na poszczególne sfery budżetu w tym również i drogownictwo. Oczywiście służba zdrowia jest to oddzielny problem, gdzie tam tych finansów od wielu lat brakuje. Ten manewr kreatywnej księgowości, który został wykonany niecały rok temu czyli amortyzacja nie stała się pozycją kosztową. To daje zdecydowanie lepszą sytuację szpitali wojewódzkich, niemniej jednak fakty mówią same za siebie.
Pan mieszka w Tomaszowie Mazowieckim. Czy Tomaszów się zmienia na lepsze?
Oczywiście, że się zmienia. Ten rok i przyszły pokaże, że te inwestycje, które zostały planowane zostaną dokończone. Już teraz widać zaawansowanie prac, a w roku przyszłym myślę, że zaczną być oddawane te inwestycje, które są w mieście czynione. Szkoda tylko, że inwestycja, którą mój zakład realizuje praktycznie zostanie przykryta, w tym także i te ponad 200 mln złotych. Będzie to inwestycja podziemna.
Czy tomaszowski SLD przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów samorządowych?
Tak oczywiście. Dla powiatowej struktury sojuszu te wybory są najważniejsze, choć również będziemy wspierać listę do europarlamentu.
Kto będzie kandydatem Sojuszu na prezydenta Tomaszowa?
Na to pytanie mogę odpowiedzieć w styczniu, ponieważ na dzisiaj koła działające w powiecie zgłosiły 7 kandydatów, te które mogą powalczyć o najwyższy urząd w mieście. Mamy przekrój kandydatów od 30-latków do 50-latków, jest wśród nich również i kobieta. Wszyscy są dobrze wykształceni, z pewnym doświadczeniem zawodowym. Myślę, że każdy z nich zasługiwałby na to, aby powierzyć mu możliwość kandydowania na prezydenta.
Gdyby doszło do drugiej tury, z kim taki kandydat SLD mógłby się zmierzyć?
No niewątpliwie z tym, który jest najmocniejszym kandydatem.
Czyli z obecnym prezydentem?
Tak, jeśli obecny prezydent podejmie się kandydowania to będzie bardzo poważnym kandydatem. Niewątpliwie w drugiej turze będzie to bardzo poważny rywal, z którym nasz kandydat się zmierzy.
A może pogodzi was obecny poseł PIS Marcin Witko?
Pan Witko prawdopodobnie będzie kandydował, będzie więc również mocnym kandydatem. Walka o drugą turę będzie zapewne pomiędzy trzema formacjami: obecnym prezydentem, kandydatem SLD i M. Witko.
A pan się podejmie kandydowania na prezydenta?
Nie, z prostej przyczyny. Pełniłem już w swoim życiu różne funkcje, byłem m.in. wiceprezydentem Tomaszowa i wiem, że jest to trudny kawałek chleba. Myślę, że bardziej będę przydatny jako pomoc doradcza dla tych ludzi, którzy są w środku swojej kariery zawodowej i mogą jeszcze wiele z siebie dać.
rozmawiał Marcin Cecotka
fragment rozmowy na antenie Radia Strefa FM