Zakopał psa żywcem. Policja szuka oprawcy

Czwartek, 24 listopada 201643
Policjanci szukają zwyrodnialca, który zawinął w worek i zakopał żywcem psa. Zwierzę walczy o życie. Co prawda informacja dotyczy Łodzi, ale - jak podkreśla policja - każda informacja może być cenna w ustaleniu, kto wyrządził krzywdę stworzeniu.

Ładuję galerię...

10-letnia suczka została odnaleziona przez dwóch mężczyzn 22 listopada 2016 roku około 14:00 w okolicy ulicy Zagrodowej (osiedle Wiskitno na Górnej) w Łodzi. Z pomocą strażników z łódzkiego Animal Patrolu odkopali zwierzę. Było w bardzo złym stanie i od razu trafiło pod opiekę weterynaryjną w łódzkim schronisku. 

 

Policjanci sprawdzają ewentualne monitoringi na trasie dojazdu do miejsca  porzucenia psa. Sprawcy zakopania - i prawdopodobnie także pobicia - grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. 

 


Zainteresował temat?

9

0


Zobacz również

Komentarze (43)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Frodo ~Frodo (Gość)24.11.2016 21:50

Tego typu sytuacje mają miejsce częściej niż się nam wydaje. Za często.
Dzieje się tak dlatego, iż wciąż jeszcze zbyt duże jest społeczne przyzwolenie na nieludzkie postępowanie wobec zwierząt. Znaczący udział mają w tym niestety nasze sądy, które pomimo prawnych możliwości, rzadko wydają wyroki skazujące i prawie nigdy nie orzekają kary pozbawienia wolności (znany jest mi tylko jeden taki wypadek).
Wyroki, jakie zapadają w sądach za okrucieństwo wobec zwierząt, są wręcz śmieszne i z reguły ograniczają się do niewielkiej grzywny albo pracy społecznej (jedno i drugie zazwyczaj nigdy nie zrealizowane przez skazanego).
Najczęściej jednak postanowienie sądu lub prokuratury w sprawie o znęcanie się nad zwierzętami brzmi: "brak znamion przestępstwa" bądź "niska szkodliwość społeczna czynu". Dotyczy to także przypadków wyjątkowego bestialstwa, takiego jak przypadek kobiety z Tomaszowa Mazowieckiego, która spaliła żywcem małe szczenięta. Do dziś nie poniosła za to żadnej kary.
W decyzjach takich przejawia się całkowity brak wyobraźni i krótkowzroczność myślenia przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Wydaje mi się, że taki sędzia czy prokurator czuje się osobiście obrażony faktem, iż w ogóle musi się zajmować tak błahą sprawą jak znęcanie się nas zwierzętami, podczas gdy wokół nas rozgrywa się tyle społecznych dramatów, a przestępczość stale wzrasta. Kiedy brak jest realnej szkody materialnej, a żaden człowiek nie poniósł uszczerbku na zdrowiu czy godności, sądy i prokuratura nie widzą żadnego problemu i umarzają postępowanie.
Jednak tego typu sprawy tylko z pozoru mogą jawić się jako nieistotne dla dobra powszechnego i bezpieczeństwa obywateli. Bo też niewielka różnica dzieli zakopanego żywcem psa od zamordowanego i wrzuconego do stawu dziecka, którego nikt nie szuka. Różnica tkwi tylko w osobie ofiary, podczas gdy przestępca ze swoimi złowieszczymi cechami osobowości, motywami postępowania i sposobem rozwiązywania pojawiających się "problemów" pozostaje wciąż ten sam.
Tak nielubiane przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości sprawy o okrucieństwo wobec zwierząt stanowią w istocie wyjątkową okazję do zidentyfikowania i objęcia nadzorem osób z zaburzeniami osobowości, czyli ludzi niezdolnych do przejawienia empatii i jakichkolwiek uczuć wyższych, a więc potencjalnie groźnych dla innych członków społeczności, zwłaszcza dla tych, którzy przypadkowo dostaną się w sferę ich oddziaływań bądź pozostają od nich zależni, takich jak: osoby starsze, niepełnosprawne lub dzieci.
To prawda stara jak świat: Kto zdolny jest skrzywdzić zwierzę, nie okaże litości także człowiekowi.
Nierzadko zdarza się także, że główną przyczyną okrucieństwa wobec zwierząt jest poważna choroba psychiczna (zagrażająca zarówno samemu choremu, jak i innym ludziom), która to choroba powinna zostać rozpoznana i poddana leczeniu.
W mniej drastycznych przypadkach, tam, gdzie niewłaściwe traktowanie zwierząt wynika li tylko z niewiedzy i braku wyobraźni, wyznaczona przez sąd kara powinna mieć charakter edukacyjny i wychowawczy.
W każdym jednak przypadku sprawa, w której poszkodowane zostały zwierzęta, powinna zostać skrupulatnie rozpatrzona, a wyniki jej śledztwa - podane do publicznej wiadomości. Należy również podjąć środki zmierzające do zapobieżenia w przyszłości podobnym incydentom, nawet jeśli sąd musiałby skorzystać z prawa do ukarania sprawcy okrucieństwa karą pozbawienia wolności. Rozumiem jednak, że najczęściej przed wydawaniem takich wyroków powstrzymuje sędziów niechęć do zapełniania więzień ludźmi, których główną winą jest ograniczenie i bezduszność, a więc cechy występujące powszechnie w naszej populacji i, jak się wydaje, nie do wykorzenienia.
Tak naprawdę istnieje tylko jedna siła zdolna powstrzymać okrucieństwo wobec zwierząt - zdecydowanie potępiająca takie zachowania opinia publiczna.
Niebagatelne znaczenie ma tu właśnie postawa przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Brak wyroków skazujących i napiętnowania sprawców tego typu przestępstw działa bowiem demoralizująco, zachęcając z jednej strony do okrutnych, sprzecznych z etyką zachowań, a z drugiej – do przejawiania obojętności i braku zainteresowania cierpieniem żywych istot.
Nie zapominajmy, że za każdym razem, kiedy upominamy się o godne traktowanie zwierząt, czynimy świat bezpieczniejszym i bardziej przyjaznym także dla nas samych i naszych dzieci.

62


Alicja ~Alicja (Gość)28.11.2016 13:46

Zapamiętaj sk...że karma wraca....a teraz myśl o tym w dzień i w noc.

10


gość ~gość (Gość)28.11.2016 13:45

Zabić sk...to mało.

00


Zwierzolubna ~Zwierzolubna (Gość)25.11.2016 20:15

Aż się boję pomyśleć, co to biedne zwierzę musiało znosić przez lata swojego życia... Ile cierpień musiała znieść a jeszcze "na deser" zaserwowano jej skazanie na śmierć w męczarniach. I jak ona ma znów zaufać?
A dla "właściciela" nie widzę innej kary jak potraktowanie w ten sam, jakże subtelny sposób.

50


xlx ~xlx (Gość)25.11.2016 12:21

Strach pomyśleć co ta osoba mogłaby zrobić innemu człowiekowi, bo skoro tak potraktował/a psa to co może zrobić innemu człowiekowi?? Wg mnie za takie zachowanie wobec zwierząt powinno być bardzo srogo karane. Może 15 lat by komuś otworzyło oczy.....

71


gość ~gość (Gość)25.11.2016 09:40

Ponoć okazane dobro dla drugiego czlowieka do nas wraca; mam nadzieję że okazane temu psiakowi zło takze wróci do bylego wlasciciela. Trzymaj sie piesku.

90


Witek ~Witek (Gość)25.11.2016 09:14

To samo mu zrobić tylko latem zakopać po szyję w ziemi a pusty łeb na słońce wystawić to szybko by zmądrzał.Wcześniej miałem dwa psy przybłędy głodne po polu chodziły wiec przygarnąłem oba i były u mnie długi czas aż padły ze starości ale do końca miały opiekę lekarza .Takie psy najbardziej potrafią się odwdzięczyć za pełną miskę i schronienie.

80


ala ~ala (Gość)24.11.2016 22:00

Patrzcie kochani jak to jest, jak jakiś zwyrol tak potraktuje zwierzę to się wszyscy, słusznie z resztą oburzamy, a kiedy nawet na tej stronie mowa była o uśmiercaniu dzieci bezbronnych przed 24 tyg ich życia to juz takich jednoznacznych ocen moralnych nie bylo.. Jak to jest..gdyby dziecko bylo szczeniaczkiem ..

623


gosia psiara ~gosia psiara (Gość)25.11.2016 01:22

zawsze lubiłam psy ale nie było mi dane obcować z nimi ,,na zawsze.Od 10 lat mam troje przyjaciol.Becze przy nich,podgladaja mnie jak jestem szczesliwa ,sa jak mam mało pieniędzy.Sa caly czas.A dreszcz mnie przeszywa jak patrza,jak do nich mowie bo mam wrazenie.............ze tylko nie umieja mowic.Jak przeczytałam tekst chciałam za...ć jak inni ale pobuczalam się,bo nie wyobrażam się w roli oprawcy gdy tyle mnie laczy ze zwierzakiem.Zwierzakiem czy ,,kudlatym człowiekiem,,?

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat