Zgłoszenie o zaginięciu 48-latka opoczyńscy policjanci przyjęli w sobotę (17.09.2022). Rodzina zaginionego zanim powiadomiła policję, na własną rękę poszukiwała krewnego. Z ustaleń policjantów wynikało, że 16 września mężczyzna wyszedł na firmową imprezę integracyjną. W domu zostawił telefon komórkowy, a swoim bliskim powiedział, że wróci około godziny 23.00. Kiedy nie pojawił się o ustalonej porze, rodzina samodzielnie rozpoczęła poszukiwania 48-latka. Gdy nie przyniosły one skutku, 17 września około 3.00 w nocy postanowili poprosić o pomoc opoczyńskich policjantów.
Mundurowi zebrali niezbędne informacje, a o poszukiwaniach zaginionego zostały powiadomione także inne służby, w tym Straż Ochrony Kolei. Patrole sprawdzały okolicę, w której odbywała się impreza firmowa. Sprawdzono drogi, którymi mógł poruszać się zaginiony, a także dworce PKP i PKS, pustostany, szpital i inne miejsca. Dyżurny opoczyńskiej policji informację o poszukiwaniach wraz z rysopisem mężczyzny przekazał między innymi funkcjonariuszom Straży Ochrony Kolei. Dzięki temu około godziny 4:20 policjanci otrzymali informację od patrolu SOK, że na drodze przy Centralnej Magistrali Klejowej między Opocznem a Bukowcem Opoczyńskim, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi zaginionego. Tożsamość mężczyzny została potwierdzona - mówi asp. sztab. Barbara Stępień, oficer prasowy KPP w Opocznie.
48-latek był cały i zdrowy, nie potrzebował pomocy medycznej. Policjanci od mężczyzny wyczuli silną woń alkoholu. Z rozmowy wyniknęło, że wychodząc z imprezy, mężczyzna prawdopodobnie pomylił kierunek drogi. Zaginiony został przekazany pod opiekę rodziny.