11 maja po południu do radomszczańskiej komendy przyszedł 50-letni mężczyzna, który poprosił policjantów o pomoc medyczną. - Pokazał mundurowym rany rąbane na nogach – informuje oficer prasowy komendy policji w Radomsku. - Funkcjonariusze po udzieleniu mu pomocy przedmedycznej wezwali zespół pogotowia ratunkowego. Po opatrzeniu ran mężczyzna został przewieziony do radomszczańskiego szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Podczas rozmowy z 50-latkiem okazało się, że jego starszy brat zadał mu kilka ciosów siekierą. Na szczęście mężczyzna zdołał odepchnąć napastnika i uciec z domu. Policjanci w garażu znaleźli oprawcę i narzędzie, którym się posługiwał.
Czynności w tej sprawie nadzorował prokurator, który 13 maja złożył do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla 61-letniego radomszczanina. Zgodnie z decyzją sądu podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nie krótsza niż 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia włącznie. 61-latek będzie odpowiadał przed sądem w warunkach recydywy, bo w maju 2017 roku opuścił zakład karny, gdzie odbył karę pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu.