W barze wywiązała się bójka, sprowokowana przez 18 latka, który ubliżał jednej z dziewczyn. W jej obronie stanął 26-letni kuzyn oraz 41-letni wuj. Młodszy z nich, po kilku uderzeniach pięścią w głowę, upadł na samochód. Pomimo błyskawicznej akcji reanimacyjnej, mężczyzna zmarł. Jego wujek trafił do szpitala z urazem przedramienia i wstrząśnieniem mózgu. Mimo ucieczki, młody napastnik został zatrzymany przez piotrkowskich funkcjonariuszy. Jak się okazało miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dzisiaj prokurator zdecyduje o treści zarzutów i środku zapobiegawczym wobec nastolatka.