Podczas ostatniej powiatowej sesji wójt domagał się gwarancji naprawienia szkody i podpisania odpowiedniego porozumienia między gminą a powiatem.
- W październiku, kiedy była podejmowana decyzja o zatwierdzeniu tego projektu, przestrzegaliśmy pana starostę. Wydaliśmy negatywną opinię, prosiliśmy i zwracaliśmy uwagę. Wystosowałem kilka pism, żeby nie doprowadzić do takiego stanu, który mamy obecnie. Nasze prośby nie zostały wzięte pod uwagę. Powiem więcej, zostały zignorowane. Nie trzeba było długo czekać, bo wystarczyły dwa tygodnie, aby pojawił się ruch na tej drodze gminnej, która nie spełniała parametrów pod każdym względem. Dzisiaj mamy do czynienia z faktem wyrządzenia szkód, zarówno dla gminy Wola Krzysztoporska jak i dla właścicieli gruntów prywatnych. Po prostu asfalt był, a teraz… asfaltu nie ma. Ja nie mogę wyłożyć pieniędzy z budżetu gminy, aby naprawiać tę szkodę - mówi wójt Roman Drozdek.
Do zarzutów wójta gminy Wola Krzysztoporska odniósł się starosta piotrkowski Piotr Wojtysiak. - Rzeczywiście, powiat ponosi wielką odpowiedzialność za to, że realizuje przebudowę wiaduktu w Siomkach. Przyznaję, to nasza odpowiedzialność. Kiedy podejmowaliśmy to niezrealizowane od lat wyzwanie, wiedzieliśmy, że będzie to trudne. Musieliśmy wskazać jakikolwiek objazd, żeby nie stracić środków na przebudowę drogi. Gdybyśmy wówczas negocjowali, tak jak pan wójt radził, to ta droga nie byłaby zrealizowana, a pieniądze by przepadły. I pewnie wtedy też byłby winny starosta i byłaby na mnie złożona skarga. Przyznaję, to była trudna decyzja, a szkody zostaną naprawione. Dzięki temu, że tę decyzję podjęliśmy, wiadukt w Siomkach będzie przebudowany, a powiat nie stracił dofinansowania. Szkody będą naprawione, a droga zostanie doprowadzona do stanu pierwotnego - odpowiada starosta Piotr Wojtysiak.
Głos w dyskusji zabrał też krótko radny Ryszard Cieślak. - Ja uważam, że taka sytuacja nie powinna zaistnieć. Dorosłe chłopy, samorządowcy i skargi na siebie piszą… Trzeba rozmawiać. A drogę należy zrobić. Ja nie będę w tym miejscu głosował w ogóle - mówił radny. I nie głosował.
Ostatecznie Rada Powiatu Piotrkowskiego zdecydowała, że skargę wójta gminy Wola Krzysztoporska rozpatrzy… starosta.