W naszych autobusach nie ma smrodu. Naprawdę?

Poniedziałek, 19 maja 201419
Sprawa niezbyt przyjemnie pachnących klientów miejskiej komunikacji stała się ostatnio głośna dzięki poznańskiemu radnemu, który uznał, że osoby brzydko pachnące, no niech będzie - śmierdzące powinny otrzymać zakaz wstępu do autobusów komunikacji miejskiej.

- Nie pracują, mają dużo wolnego czasu. Nie muszą poruszać się komunikacją miejską, i to za darmo - powiedział Michał Grześ tygodnikowi "Wprost".

No i się zaczęło. Głównie w internecie. Jedni piszą, że wreszcie ktoś odważył się powiedzieć głośno to, co i tak wszyscy mówią po cichu, inni że to przejaw nietolerancji i dyskryminacji.

Ale problem nie dotyczy tylko Poznania, co sprawdzano w czwartkowym wydaniu magazynu Magiel w Strefie FM. Większość z nas spotkała się pewnie z niezbyt komfortową sytuacją, kiedy znaleźliśmy się w położeniu nie do pozazdroszczenia, stojąc w zatłoczonym autobusie lub siedząc w minibusie blisko osoby, która wydziela zapach zbliżony do...wszystko jedno do czego. Nazwijmy to tak: do czegoś bardzo, bardzo nieprzyjemnego. Pół biedy, jeśli mamy możliwość odwrotu, czytaj zmiany miejsca. Gorzej, kiedy autobus lub minibus jest tak zatłoczony, że nie ma wyjścia. Trzeba jechać. Ewentualnie można wyjść, ale się nie pojedzie. I co wtedy?
Owszem, można poskarżyć się kierowcy, ale ten z reguły ma ważniejsze sprawy na głowie. Np. dowiezienie pasażerów w wyznaczone miejsce.Teoretycznie kierowca, do którego dotrą skargi pasażerów na pasażera, sprawę zgłasza do nadzoru ruchu, tam z kolei decydują o przeprowadzeniu kontroli biletów. Jeśli kłopotliwy podróżujący nie ma biletu - wiadomo. Jeśli ma to gorzej. Bo nie bardzo wiadomo, co robić. I na jakiej podstawie.

- Są przepisy ustalone przez Radę Miasta, które stanowią, jakie prawa, ale i obowiązki ma pasażer miejskiej komunikacji - wyjaśnia prezes MZK w Piotrkowie Zbigniew Stankowski. - Wprowadzone są zakazy podróżowania dla osób łamiących przepisy, np. przeszkadzającym pozostałym, czy uniemożliwiającym jazdę. Jeśli ktoś nieładnie pachnie, to wtedy kierowca interweniuje. Najczęściej takie interwencje przynoszą efekt w postaci opuszczenia pojazdu przez kłopotliwego pasażera.

Prezes przyznaje, że to sprawa delikatna, że z jednej strony mamy przepis, a z drugiej - jest to przepis dość trudny do wyegzekwowania. No bo jeśli ktoś ewidentnie narozrabia, coś zniszczy, to takim delikwentem zajmuje się policja. I po sprawie. Przynajmniej dla MZK. A co jeśli mamy np. do czynienia z osobą chorą?
- No właśnie. Nie każdy brzydki zapach jest spowodowany brakiem higieny, chociaż najczęściej. Ale trzeba też pamiętać o chorych. Na szczęście takich przypadków, kiedy ktoś brzydko pachnący na tyle przeszkadza pozostałym, że zgłaszają skargę kierowcy w Piotrkowie w skali roku mamy naprawdę niewiele. Jeden, może dwa.

No, jeśli tylko tyle, to naprawdę nie ma sensu się niepotrzebnie denerwować. Chyba, że... jednak jest inaczej? Np. w dzień gorącego lata?

Czekamy na Państwa opinie.


Zainteresował temat?

5

5


Zobacz również

Komentarze (19)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Marcin Marcinranga19.05.2014 12:15

A ja siezapytam prościej i kulturalnie w odwrotności do tego pseudo radnego. Kto doprowadził tych ludzi do takiego stanu. Ja jestem mało tolerancyjnym człowiekiem ale tutaj to już jest przegięcie. Skoro biedni ludzie śmierdzą spoko a te śmierdzące babki podróbkami dobrych perfum, też śmierdzą. jedynym rozwiązaniem tego pseudo problemu jest zamknięcie MZK. Ludzie ogarnijcie się trochę śmierdzi wam to zap.. na pieszo a nie ciśniecie ludziom którym się życie nie udało. Spora ilość ludzi którzy wg was śmierdzi bardzo chciała by być pachnąca ale nie może ponieważ mamy takie prawo posrane.

63


ddd ~ddd (Gość)19.05.2014 10:11

Ja się myję i nie śmierdzę. Jak ktoś chce przebywać wśród ludzi to powinien umieć się zachować.

53


janusz ~janusz (Gość)19.05.2014 10:03

~ddd - a mnie się nie podobają takie osoby jak ty !! i tacy powinni być wypraszani z autobusów :)

43


gośc 21 ~gośc 21 (Gość)19.05.2014 09:38

Ze 3 lata temu jadąc Mzk na wolborskiej wsiadl gość nawalony denaturatem ,morda fioletowa prawie ,rece pozdzierane i na nastepnym wszyscy wysiedli bo taki smrod byl

43


tomasz389 ~tomasz389 (Gość)19.05.2014 08:55

Albo zamontujci prysznice w autobusach :)

60


ddd ~ddd (Gość)19.05.2014 08:55

Oczywiście śmierdziele powinni być wypraszani z autobusu. Jak ktoś się nie umie umyć to niech idzie piechotą.

53


gusc ~gusc (Gość)19.05.2014 08:50

powinny jezdzic bileterki z psami, bileterka bilet sprawdzi i wpusci ,pies powonienie sprawdzi i nie wpusci-owszem bilecik wazny ale ..do lazni w morde.. cytujac pana janka:)

41


elza ~elza (Gość)19.05.2014 08:42

Najpiękniej pachnie jak młodzież wraca ze szkół po całodziennym noszeniu obuwia sportowego.

51


resed resedranga19.05.2014 08:41

To proste - w autobusie powinien jeździć selekcjoner, który obwąchiwałby pasażerów i odsiewał tych za mocno odstających od normy.

91


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat