W medycynie jak w kinie, wszystko może się zdarzyć

Tydzień Trybunalski Niedziela, 15 marca 201528
Wygląda na to, że moda na nieszczepienie dzieci dotarła także do nas. Piotrkowski sanepid odnotował już 19 przypadków uchylania się od szczepień. W dwóch wdrożono postępowanie, którego efektem końcowym ma być nałożenie na rodziców dziecka kary pieniężnej – nawet 1500 zł. A co jeśli ukarani zapłacą, a dziecka i tak nie zaszczepią?
W medycynie jak w kinie, wszystko może się zdarzyć

Zacznijmy od podstaw. Kto wie, przeciwko jakim chorobom powinniśmy się zaszczepić? Lista jest długa: gruźlica, wirusowe zapalenie wątroby typu B, błonica, tężec, krztusiec, choroba Heinego-Medina, odra, świnka, różyczka. To nie wszystko, osoby szczególnie narażone na zakażenie obowiązkowo muszą się zaszczepić przeciwko: żółtaczce typu B, tężcowi, błonicy, ospie wietrznej, wściekliźnie.


W mediach ogólnopolskich coraz częściej słyszymy o przypadkach zachorować na odrę (jak dotąd – od stycznia do 7 marca - zanotowano 6 takich przypadków).


Bogusława Piasecka, kierownik sekcji epidemiologii w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie przyznaje, że w naszym regionie od dłuższego już czasu pracownicy sanepidu mają do czynienia z przypadkami rodziców, którzy uchylają się od szczepień swoich dzieci. Co wtedy? - Wysyłamy pisma informujące o takim obowiązku. Informują o tym również pielęgniarki, lekarze. Jeżeli to nie przynosi skutku i jeżeli taka informacja trafia do powiatowego inspektora sanitarnego, jesteśmy zmuszeni prowadzić postępowanie administracyjne. Takie postępowanie wdrożyliśmy w tym roku już w dwóch przypadkach. Może to się zakończyć karą pieniężną, którą nakłada wojewoda – mówi pani kierownik.


Zazwyczaj grzywna administracyjna to kilkaset zł, ale może wynieść nawet 1,5 tys. zł.
- W poprzednich latach w ogóle nie mieliśmy do czynienia z podobnym zjawiskiem, chociaż już wtedy obserwowaliśmy wzrost liczby osób uchylających się od szczepień. W 2014 roku było 19 takich przypadków. Niektórzy nie szczepią dzieci do 2 roku życia. Inni nie chcą szczepić przeciwko odrze i różyczce, mając na uwadze doniesienia na temat autyzmu, który miałby występować po szczepionce. Te informacje zrobiły bardzo dużo złego – dodaje pracownik sanepidu.


Co jeśli rodzic karę zapłaci, a dziecka nadal nie zaszczepi? Absolutnie nic, bo tak naprawdę nikogo nie można przymusić do szczepień, które są obowiązkowe, ale nie przymusowe. Rolą lekarza jest przekonać rodzica do szczepień.


Zadaniem sanepidu jest praca nad tzw. odpornością zbiorową społeczeństwa. Tymczasem, jeśli ktoś uchyla się od szczepień (wyłamuje z systemu), naraża pozostałych. - Przykładem kraje na Zachodzie, gdzie przestano szczepić przeciwko odrze. Zaczęły się zachorowania i pierwsze zgony. Wszystko przez ruchy antyszczepionkowe. Osoby, które nie były szczepione zaczynają chorować, a potem przenoszą tę odrę na inne tereny, gdzie w efekcie spada procent odporności. Rodzice chcą dziś decydować o wszystkich, co jest związane z dzieckiem, które „posiadają”. Czym to może grozić? Całe to zjawisko może grozić powrotem chorób zakaźnych, które uznaliśmy za opanowane. Może dojść do przypadków zachorowań na chorobę Heinego-Medina, odrę, błonicę. Dzisiaj ludzie podróżują i mogę nam którąś z nich przywieźć. Może wtedy dojść do masowych

zachorowań, wówczas będziemy leczyć skutki tych chorób – dodaje kierownik Piasecka.
Według danych przekazanych przez dziennik „Rzeczpospolita”, w Polsce 95% rodziców szczepi swoje dzieci. Na obowiązkowe szczepienia nie zgłasza się 5% rodziców, tłumacząc, że są one szkodliwe.
 
as


Zainteresował temat?

2

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (28)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Kalafior ~Kalafior (Gość)15.03.2015 10:29

Skoro reszta jest zaszczepiona, to jak ma zachorować? Niech mi to ktoś wyjaśni? Nie, że nie szczepię swoich dzieci.
Problem pojawi się, gdy zjawisko nabierze charakteru masowego i pewnie o to jest sraczka.

60


goscinnie 29 ~goscinnie 29 (Gość)15.03.2015 10:12

Jestem matka dwójki dzieci i dla mnie jest nie pojęte zeby nie szczepic dzieci ,przeciez to dla ich dobra,ale decyzje rodzicow pownni należeć tylko do nich .....i nie powinno sie nikogo do tego zmuszczac...

62


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat