Okrutnego czynu mężczyzna dopuścił się w niedzielę (15 września) w domu jednorodzinnym przy ulicy Lipowej w Bełchatowie. O 9.25 oficer dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który zadaje kotu ciosy nożem. Policjanci na miejscu zdarzenia zastali zgłaszającego, który poinformował ich, że sprawca rozdeptał trzy małe kotki, a kociej matce zadał trzy ciosy nożem. Zeznał też, że kotka broniąc się ugryzła oprawcę w dłoń i poraniona zdołała uciec. Wtedy mężczyzna krzycząc, że ją zabije uciekł z miejsca zdarzenia.
Zgłaszający wskazał mundurowym miejsce gdzie leżały ciała martwych kociąt. Skierowano tam policjantów z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczyli liczne ślady kryminalistyczne oraz trzy noże. W tym czasie policjanci z Wydziału Prewencji we współpracy z dzielnicowymi zaczęli poszukiwania 39-latka. Namierzyli go i zatrzymali kiedy nietrzeźwy szedł ulicą Wyspiańskiego. W trakcie interwencji był agresywny. Znieważył funkcjonariuszy policji oraz groził im pozbawieniem życia. W ten sposób naraził się na dodatkową odpowiedzialność. Usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Decyzją lekarzy podejrzany został umieszczony na Oddziale Leczenia Alkoholowych Zespołów Abstynencyjnych.
Za zabicie zwierzęcia, jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.