Podwyżka podatków miała poprawić kondycję finansową miasta. Zdecydowanie przeciwni byli m.in. radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Nie powinniśmy akurat teraz podnosić podatków. Przeglądam statystki pozwoleń na budowę i widzę, że w budownictwie jest naprawdę duży kryzys. Jest coraz mniej ludzi, którzy budują budynki jednorodzinne, a budownictwo to jest numer jeden w gospodarce – mówi Ewa Drzazga z SLD, z zawodu budowlaniec.
Jednym z trzech radnych głosujących za, był Zbigniew Piechowicz z prezydenckiego Forum Samorządowo – Gospodarczego.
- Żyjemy w mieście, któremu w pewien sposób należy się regulacja po 10 latach nieregulowania wysokości stawek podatkowych. Ta opłata nie wpływa drastycznie na koszty utrzymania rodziny, gospodarstwa domowego przeciętnego obywatela. Nawet nie wpłynie w jakiś destrukcyjny sposób na funkcjonowanie przedsiębiorstw – uważa radny.
Decyzją nie jest zaskoczona prezydent Radomska Anna Milczanowska.
- Rozmawiałam przed sesją z radnymi, którzy tworzą porozumienie. Dwa kluby PiS i SLD były zdecydowanie przeciw. Dziwię się zachowaniu innych radnych, także Platformy Obywatelskiej, bo przecież nie tak dawno na forum gospodarczym w Krynicy pan premier Donald Tusk ogłosił, że w Polsce już mamy koniec kryzysu, a dzisiaj główną argumentacją mówiącą o tym, aby podatków nie podnosić było słowo „kryzys” - mówi prezydent Anna Milczanowska.