Właściciel firmy o całej sprawie powiadomił policję. 62-letni wyrodny syn trafił już za kratki. Za zabójstwo grozi mu dożywocie. - Oficer dyżurny piotrkowskiej komendy policji otrzymał niepokojące zgłoszenie od właściciela firmy pogrzebowej. Jego pracownicy ujawnili rany klatki piersiowej u denatki, której ciało zostało przewiezione do prosektorium z jednego mieszkań na Osiedlu Wyzwolenia. Oficjalnie miał to być zgon z przyczyn naturalnych lecz obrażenia ewidentnie wskazywały, że do śmierci kobiety mógł się ktoś przyczynić. W wyjaśnienie sprawy natychmiast zaangażowali się kryminalni. Funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania 90-latki. Na miejscu zastali jej 62-letniego syna, który miał opiekować się staruszką. Jak się okazało, dokładnie zaplanował i przygotowywał śmierć oraz pochówek matki, gdy ta jeszcze żyła. Na miejscu działania policjantów nadzorowali prokuratorzy. Technicy kryminalistyki skrupulatnie zbadali miejsce zdarzenia i zabezpieczyli ślady. Okazało się, że sprawcą tego okrutnego zabójstwa jest 62-letni syn zamordowanej kobiety. To właśnie on, chcąc ukryć zbrodnię i uniknąć odpowiedzialności karnej, wprowadził w błąd pracowników zakładu pogrzebowego - informuje sierż. sztab. Ilona Sidorko, rzecznik prasowy piotrkowskiej policji.
Wątek związany z odebraniem zwłok jedynie na podstawie oświadczenia ustnego członka rodziny będzie także wnikliwie wyjaśniany. Prokurator przedstawił podejrzanemu zarzut zabójstwa. Wczoraj został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
(Strefa FM)
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu