Jak wynikało z informacji w domu starszej pani panuje ujemna temperatura i nie ma prądu. Mundurowi tego samego dnia udali się pod wskazany adres. Kobieta mieszkała samotnie, w domu nie było opału, w naczyniach była pozamarzana woda.
Mundurowi natychmiast poinformowali odpowiednie służby, które jeszcze tego samego dnia dostarczyły potrzebującej opał. Seniorka nie miała żadnej rodziny, więc policjanci sami rozpalili w jej domu ogień i wymienili popalone żarówki. Zainteresowanie policjantów prawdopodobnie uratowało życie kobiety.