To bezcenne zwycięstwo

Poniedziałek, 02 października 20232
Michał Matyjasik ostrzegał przed meczem z Zepterem KPR Legionowo, że Piotrkowianina czeka w hali beniaminka ciężki bój. Jego słowa w pełni się potwierdziły, dlatego trzy punkty przywiezione z Legionowa są tak cenne.
Fot. Piotrkowianin Fot. Piotrkowianin

KPR Legionowo to ostatni w tabeli zespół, który do tej pory nie zdobył jednego punktu. Toczył jednak wyrównane boje, dlatego było oczywiste, że mecz będzie bardzo emocjonujący. Potwierdziły to pierwsze minuty spotkania. Obie drużyny narzuciły szybkie tempo gry i rzucały bramkę za bramką. Początek był bardzo wyrównany, jednak piotrkowianinie w drugiej części pierwsze połowy zbudowali niewielką przewagę. W 21. minucie wyszli na prowadzenie 10:7. Ostatecznie, pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 10:13 dla Piotrkowianina.

 

W drugiej części meczu lepiej zaczęli spisywać się gospodarze. Legionovia goniła, goniła i dogoniła. Szczypiorniści KPR-u nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale także wyszli na prowadzenie. Na sześć minut przed końcem wygrywali 20:19 i mieli piłkę. Końcówka w wykonaniu naszych szczypiornistów była jednak doskonała. Piotrkowianie w ygrali 23:21 i dopisali do swojego konta bardzo ważne trzy punkty.

 

 

 

Zepter KPR Legionowo - Piotrkowianin 21:23 (10:13)


Piotrkowianin: Kot, Chmurski - Swat 5/3, Doniecki 4, Mosiołek 3, Szopa 3, Żyszkiewicz 3, Stolarski 2, Wawrzyniak 2, Kowalski 1, Filipowicz, Matyjasik, Makowiejew, Pożarek, Wadowski, Krajewski.

Zepter KPR Legionowo: Tomasz Szałkucki, Kacper Zacharski, Jakub Brzeziński 1, Norbert Maksymczuk, Michał Klapka , Filip Fąfara 1, Damian Pawelec 1, Sławomir Lewandowski 4, Kamil Adamczyk , Krzysztof Tylutki, Franci Brinovec 1, Krystian Wołowiec 7, Mateusz Chabior 3, Adam Laskowski 2, Kamil Ciok 1

POLECAMY


Zainteresował temat?

1

0


Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Ja ~Ja (Gość)02.10.2023 15:25

Mecz tragiczny pod każdym względem. Po raz kolejny Kot został bohaterem i uratował nam skórę. Źle się to oglądało. To nie było widowisko na poziomie superligi.

32


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat