Mł. kpt. Michał Krawczyk zachorował ciężko w ubiegłym roku. Doszło do zakażenia organizmu, a jedynym - zdaniem lekarzy - ratunkiem okazała się amputacja obu nóg. Jego koledzy niemal natychmiast zaangażowali się najpierw w zbiórkę krwi, a później zainicjowali szereg imprez, mających na celu zbiórkę funduszy na zakup specjalistycznych protez. 30 kwietnia odbyła się impreza "Strażackie 9,98 km", a wcześniej w domu weselnym Maxim odbył się podobny piknik. - Nie jest za gorąco, ale gorące serca zgromadzone tutaj dadzą efekt w postaci zbiórki pieniędzy dla naszego kolegi - mówi bryg. Marek Skrobek, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej piotrkowskiej straży pożarnej.
Jedną z głównych atrakcji środowej imprezy - obok występów artystycznych czy koncertów - były licytacje. Zebrana kwota zostanie przekazana na protezy i rehabilitację strażaka. Uczestnicy imprezy mogli wylicytować pobyt w komendzie PSP w Piotrkowie, buty Jacka Krzynówka (niestety, ze względów zdrowotnych nie mógł się pojawić na pikniku), koszulkę z autografami siatkarzy mistrza Polski ZAKSY Kędzierzyn Koźle, podarowaną przez poseł Elżbietę Radziszewską, jednodniowy pobyt w redakcji radia Strefa FM, zaproszenie na sesję fotograficzną, biurko z kamienia indyjskiego, koszulkę z autografami piłkarzy ŁKS Łódź czy tort z... ręczników.
- Odczucia są bardzo pozytywne. Ludzi dobrej woli jest mnóstwo. Dziękujemy organizatorom, uczestnikom, sponsorom. Dzięki takim ludziom jesteśmy coraz bliżej celu. Przede mną długi okres rehabilitacji i ćwiczeń, bo same protezy nie wystarczą, potrzebne są też chęci. Ja tych ludzi postaram się nie zawieść - mówił Michał Krawczyk. Jego żonę, Żanetę, spytaliśmy z kolei, czy da się oszacować, ile osób zaangazowało się w zbiórkę pieniędzy. - Bardzo ciężko to oszacować. Na biegu było ponad 200 osób, w restauracji Maxim trudno nawet oszacować, bo przyjechali ludzie z różnych zakątków Polski. Jesteśmy na etapie 2/3 kwoty, jaka jest nam potrzebna. Dostajemy przelewy z zagranicy, np. z Estonii. O pieniądze już się nie martwię, bo z takim wsparciem jestem o to spokojna - powiedziała nam. Czego życzyć rodzinie Krawczyków? - Wytrwałości i siły. I dalej takich przyjaciół!
- Rozmawiałam z Michałem i jego żoną. Są świetnie nastawieni, bije z nich optymizm - dodaje Justyna Tarnacka, prowadząca imprezę. - Podziwiam wszystkie osoby, które się w to zaangażowały. W tych czasach może trochę zapominamy o tym, by mieć wielkie serce - dodaje.
Osoby, które chciałyby pomóc Michałowi, ale nie udało im się pojawić na pikniku, mogą wpłacać pieniądze na konto: Żaneta i Michał Krawczyk 36 2490 0005 0000 4100 1225 1996 z dopiskiem „Na leczenie Michała” Można też wysłać SMS pod numer 75165 o treści „POMOC, 6977” (koszt 6,15 z VAT).
fot. marja