Przypomnijmy, że podczas przerwy w obradach sesji Rady Miasta, grupa osób manifestowała swoje niezadowolenie z faktu przeprowadzenia referendum w Piotrkowie. Wśród tych osób byli między innymi niepełnosprawni - podopieczni piotrkowskich Warsztatów Terapii Zajęciowej.
- Niepokojącym jest zachowanie kierownictwa WTZ z Piotrkowa. Może zachodzić tutaj sytuacja, w której kierownik (niezgodne z działalnością warsztatów) nadużywa swojej funkcji. Nawet, jeśli nie robi tego dla własnej korzyści, wykorzystuje fakt, że ma pewną władzę zarówno nad personelem jak i nad uczestnikami warsztatów. Wykorzystuje również samochód, który jest sfinansowany ze środków funduszu - zawozi osoby niepełnosprawne, które stają po jednej ze stron sporu - mówi Agnieszka Kloskowska - Dudzińska, wiceprezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
PFRON zwraca również uwagę na celowość działania warsztatów. - Jeżeli miała to być forma rehabilitacji, to ślad tych działań znajduje się w dokumentacji warsztatów. Dotyczy to również użycia samochodu do przewozu osób niepełnosprawnych w celu uczestniczenia w tego typu wydarzeniach. Uczestnicy przyjechali tam w godzinach swoich zajęć, więc mogli być jako osoby prywatne, usprawiedliwiając nieobecność na zajęciach, ewentualnie pod opieką rodziny, jeżeli wymagają takiej opieki, ale wtedy należałoby oczekiwać, że każdy powinien demonstrować po swojemu, czyli każda osoba samodzielnie podejmie decyzję czy jest „za” lub „przeciw”. Niepokojące jest to, że wszystkie te osoby jednolicie ubrane brały udział w tej demonstracji po jednej ze stron – dodaje Kloskowska – Dudzińska.
Prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zapowiedział także dogłębną kontrolę w piotrkowskich WTZ. Czekamy na stanowisko w tej sprawie kierownik Warsztatów.
(Strefa FM)