Kolory stonowane: szary, czarny, grafitowy lub granatowy. Tak w skrócie wygląda urzędniczy dress code w Piotrkowie, bo urzędnik ma być przede wszystkim schludny i skromny.
Dress code to zasady dotyczące stroju, czyli wyraźne reguły i zasady służbowego uniformu. W Polsce to zjawisko stosunkowo nowe, jednak ewoluujące. Co narzuca etykieta ubioru służbowego? Skromność, schludność, elegancję. A praktyka? Wiadomo, że paniom nie wypada nosić do biura bluzek na ramiączkach czy tych zbyt wydekoltowanych. Do pracy w urzędzie nie wypada też przyjść w klapkach, japonkach, sandałkach. W przypadku panów? Absolutnie zabronione są np. krótkie spodenki, o czym doskonale wiedzą piotrkowscy urzędnicy.
W swoim mundurku codziennie do pracy przychodzi Aneta Stępień, asystent prasowy w Starostwie Powiatowym w Piotrkowie, gdzie służbowe stroje obowiązują od października zeszłego roku. Do noszenia służbowego stroju zobowiązani są ci pracownicy, którzy mają bezpośredni kontakt z interesantami. Dlaczego oni? Aby od razu było wiadomo, do kogo można zwrócić się o pomoc. - Chodzi o to, aby interesant, który wchodzi do budynku i chce załatwić sprawę, od razu wiedział, do kogo ma podejść. Jesteśmy ubrani w jednakowe stroje - mówi Aneta Stępień. - Kobiety mają albo spodnie, albo spódniczki (oczywiście za kolanko), białe bluzeczki, ciemne marynarki, do tego dwa identyfikatory: jeden z napisem „Starostwo Powiatowe”, drugi z imieniem, nazwiskiem oraz pełnioną funkcją. Osoby mające bezpośredni kontakt z interesantem to pracownicy Wydziału Komunikacji, pracownicy Biura Obsługi Interesanta i pracownicy sekretariatu Zarządu Powiatu. Ja również należę do osób, które codziennie przychodzą do pracy w mundurku...
Więcej w najnowszym (31) numerze „Tygodnia Trybunalskiego”