W akcji udział brali: strażacy, policjanci, strażnicy miejscy i pracownicy Centrum Zarządzania Kryzysowego w Piotrkowie. Na szczęście były to tylko ćwiczenia naszych służb.
- Zgodnie z naszym planem szkolenia na basenie organizujemy dzisiaj ćwiczenia – powiedział nam Marek Domański, kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego i Obrony Urzędu Miasta w Piotrkowie. - Ustaliliśmy ze strażakami, że sprawdzą sobie swój sprzęt i samochód do wykrywania skażeń. Założyliśmy, że rozszczelniła się instalacja, która miesza wodę i chlor, a opary wychodzą na basen, a dlatego, że są żrące, musieli zadziałać strażacy.
Była to pierwsza tego typu akcja zorganizowana na terenie piotrkowskiego basenu. - Chodziło o to, aby pracownicy wiedzieli jak się zachować w takich przypadkach - dodał Domański.
- To na szczęście tylko ćwiczenia, ale nie możemy wykluczyć, że taka sytuacja rzeczywiście będzie mieć miejsce. Musimy być na to przygotowani - mówił Marcin Masiarek, kierownik Zespołu Krytych Pływalni przy Belzackiej. - Mieszkańcy byli zaskoczeni. Wszyscy zostali ewakuowani z wody. Dopiero po chwili dostali komunikat, że to ćwiczenia. Dostosowali się do poleceń ratowników. Po informacji, że to ćwiczenia widać było, że odetchnęli z ulgą.