Sieciówki wygrywają bitwę o handel

Tydzień Trybunalski Sobota, 12 października 202435
W Piotrkowie i powiecie piotrkowskim znikają małe sklepy spożywcze, w ich miejsce powstają sieciówki. W naszych regionie jest ich ponad 110 z czego w samej stolicy powiatu 70.

Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy mają mieszane uczucia. - Mamy wolny rynek, więc każdy ma prawo uruchomić sklep. Ja jestem zadowolony, że powstają Żabki, zawsze można zrobić zakupy – powiedział nam pan Marek. - W sieciówkach wcale nie jest tak tanio. Sklepik osiedlowy miał swój klimat, znało się sprzedawczynie. Całe życie robiłam tam zakupy – podkreśliła z kolei pani Zofia, która zmartwiła się likwidacją jej ulubionego punktu sprzedaży. - Sklepiki osiedlowe dyktowały cenę. Zresztą w tych sklepach do tej pory niewiele się zmieniło. Ceny z kosmosu, o paragon trzeb się prosić, podejście do klienta jakby komuś robili łaskę. Małe sklepy unikam szerokim łukiem. Wolę sieciówki. A jak zabraknie małych sklepów, to i tak sieciówki będą o klienta między sobą walczyć – twierdzi natomiast pan Paweł. A pani Maria ma ciekawą propozycję dla małych placówek: - Jedynym ratunkiem dla osiedlowych sklepików jest przebranżawianie się na produkty regionalne. Sklepy, gdzie kupisz od lokalnych rolników, przedsiębiorców. Taka akcja naprawdę ma sens. Konkurowanie standardowymi produktami z dyskontem jest z góry skazane na porażkę. Okazuje się też, że wiele sklepów osiedlowych zgłosiło się do Żabki i rozpoczęło z tą siecią współpracę w ramach franczyzy.

 

Już 24 proc. wszystkich dóbr FMCG (czyli artykuły spożywcze i chemia domowa) kupujemy w osiedlowych sklepach sieciowych, wynika z badania GfK Polonia. Jednak ciągle to dyskonty królują na naszym rynku. Dyskonty stanowią aż 34 proc. wszystkich wydatków na FMCG, podaje GfK Polonia. Dyskonty też rosną szybciej niż Żabki i inne „osiedlowe sieci” – aż o 8,4 proc.

 

Fot.: Tydzień Trybunalski

Drugą, co do wielkości sieciówką w Piotrkowie jest PSS Społem, sieć ta

posiada 13 sklepów. Niestety większość z nich pamięta jeszcze czasy PRL.

 

Fot.: Tydzień Trybunalski

Największą siecią jest Żabka (33 sklepy). Punkty te zlokalizowane są na każdym osiedlu Piotrkowa,

a niekiedy nawet blisko siebie. Czy nie dochodzi tutaj już do „kanibalizmu”?


Rosnącej popularności wielkich sieci trudno nie wiązać z niedzielnym zakazem handlu, który przecież w założeniu miał sprzyjać mniejszym przedsiębiorcom. Tymczasem widać wyraźnie, że to wielkie sieci na tym korzystają. Liczba małych sklepów natomiast maleje. - Nawet po pięciu latach pracy z Żabką nie wyobrażam sobie, że mógłbym otworzyć własne delikatesy. To byłoby dla mnie zabójcze. Musiałbym tam siedzieć 15 godzin na dobę i zastanawiać się, czego mi brakuje i kto mi to dostarczy - podkreśla Marcin Pilarski, ajent Żabki w rozmowie z portalem kulturaliberalna.pl.

 

Dlatego również w Piotrkowie i powiecie piotrkowskim powstaje mnóstwo sklepów tej sieci. Tylko w stolicy powiatu są ich 33, a poza nią 8. Nie brakuje też innych franczyzobiorców spod znaku ABC (13 sklepów w regionie) czy Groszka (5). Do tego dochodzą dyskonty takie jak Biedronka (17 sklepów w tym 10 w samym Piotrkowie), Dino (12), Lidl (2), Netto (1). Nie zapominajmy o funkcjonujących od lat placówkach PSS Społem. W Piotrkowie jest ich aż 13. Poza tym sklepy wielkopowierzchniowe jak Auchan, Kaufland czy Carrefour.

 

Tylko w tym roku w kraju zlikwidowano ponad 2.000 małych sklepów, a 6.000 zawiesiło działalność. - Cały rynek się dyskontyzuje, uderza to w małe sklepy. Cierpią też producenci, bo ograniczana jest oferta produktów najszybciej sprzedających się – przekonuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Społecznego. - Sytuacja prędko się nie zmieni, zwłaszcza w sytuacji rosnących kosztów działalności w handlu, choćby z uwagi na dalszy wzrost cen prądu czy kolejną podwyżkę płacy minimalnej – dodaje. Nie wszyscy jednak tracą. Dane pokazują, że do łask wracają wyspecjalizowane sklepy owocowo-warzywne. Na piotrkowskich bazarach także nie brakuje klientów.

 

Duże sieci wygrywają jednak bitwę o polski handel. A władze, wprowadzając niedzielny zakaz, dały im sporo amunicji.

 


Zainteresował temat?

4

1


Zobacz również

Komentarze (35)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)12.10.2024 18:00

Kilka zabek już zamknięto.

30


Tajger ~Tajger (Gość)12.10.2024 17:55

Jak coś to ja kupuję w żabce na Słowackiego. To jest najlepsza żabka

01


Lodziara ~Lodziara (Gość)12.10.2024 17:15

W żabce kiedyś kupywalam lody

10


Zakupowicz ~Zakupowicz (Gość)12.10.2024 13:31

W zabce to zakupy robie raz na rok,tylko sieciowki i szukanie promocji,mozna oszczedzic pare stowek co miesiąc

21


go?ć_gość ~go?ć_gość (Gość)12.10.2024 14:37

Biedronek jest w Piotrkowie 11,chyba że ostatnio jakąś zlikwidowano

01


Kranik ~Kranik (Gość)12.10.2024 11:24

Gdzie jest netto w powiecie i drugi Auchan?

10


klient ~klient (Gość)12.10.2024 12:15

Kaufland dość dobrze zaopatrzony, ale obsługa stoiska mięsnego to jakaś tragedia. Czegoś takiego nie ma w żadnym innym sklepie. Brak słów.

21


Ja ~Ja (Gość)12.10.2024 12:09

Amerykę odkryli

10


JJ ~JJ (Gość)12.10.2024 12:03

To się nazywa koncentracja kapitału, prowadzenie działalności w małej skali jest niemożliwe lub na granicy opłacalności. Zostaną tylko światowe koncerny jak Schwarz (Lidl, Kaufland)

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat