Sezon na porzucanie rozpoczęty

Poniedziałek, 07 lipca 201432
Zaczęło się lato – dobry czas dla ludzi, trochę gorszy dla zwierząt. Niestety początek sezonu wakacyjnego to początek sezonu na... porzucanie.
fot. MWfot. MW

W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim przebywa obecnie ponad 200 psów oraz ok. 50 kotów. - Trafiają do nas zwierzęta wyrzucane przez ludzi, przeważnie są to szczenne suki lub suki ze szczeniętami. Ich właściciele są nieodpowiedzialni, nie potrafią dopilnować swojego pupila – mówi Grażyna Fałek, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Piotrkowie.

W ubiegłych latach w czasie wakacji zdarzały się przypadki porzucania zwierząt przez ich właścicieli. Ludzie wrzucali swoje pupile do śmietnika, w nocy przyprowadzali psy pod schronisko i przywiązywali je do bramy, zostawiali w lesie.

- Na razie nie odnotowaliśmy przyrostu zwierząt przez ten sezon wakacyjno-urlopowy. Obserwujemy, że ludzie coraz rzadziej porzucają zwierzęta, zwiększyła się świadomość właścicieli. Promujemy, jak opiekować się zwierzętami, co zrobić z pupilem, jeśli wyjeżdżamy na wakacje, chcemy zapewnić opiekę tym zwierzętom. Wiele ośrodków wypoczynkowych przyjmuje właścicieli z pupilami. Jeżeli ktoś kocha swojego zwierzaka i jest z nim zżyty, to na pewno zrobi wszystko, żeby zapewnić mu opiekę podczas urlopu – dodaje Grażyna Falek, która przypomina również, żeby nie zostawiać zwierzaków w zamkniętych samochodach w czasie największych upałów.

DS


Zainteresował temat?

8

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (32)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)07.08.2014 13:02

"Sonny-Boy-Williamson" napisał(a):
Wyjaśnienie tego zagadnienia jest proste: tym tzw. "opiekunom" bardziej opłaca się eksportować, niż oddawać do adopcji... A dobro zwierząt? Heh...


Muszę wyjaśnić, bo ten powyższy komentarz odnosi się nie do artykułu, tylko do wcześniejszych komentarzy dotyczących funkcjonowania schroniska i postępowania osób nim zarządzających. Więc jest to odpowiedź na Wasze opisy sytuacji, w szczególności opis @info. W piotrkowskim schronisku potencjalny adoptujący to intruz, którego jak najszybciej należy się pozbyć. W ogóle najlepiej żeby nikt do schroniska nie przychodził, bo po co ma za dużo wiedzieć itd. Prowadzący chętnie przyjmą pieniądze albo podarunki, jednak jak mogą starają się nikogo do swoich "tajemnic" nie dopuszczać. A co do adopcji: zdaniem "opiekunów" ze schroniska przecież lepiej załadować dostawczaka psami i wyekspediować je w nieznane niż pozwolić zaadoptować jakiejś konkretnej, znanej z nazwiska i adresu osobie mieszkającej w pobliżu... Nie dziwi to Was, Drodzy Czytelnicy i Droga Redakcjo???

10


Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)07.08.2014 11:35

Wyjaśnienie tego zagadnienia jest proste: tym tzw. "opiekunom" bardziej opłaca się eksportować, niż oddawać do adopcji... A dobro zwierząt? Heh...

10


tutaj tutajranga22.07.2014 00:02

Czekam na odpowiedz.
To se poczekasz.

11


tutaj tutajranga22.07.2014 00:00

Skromne pytanie: Czy ktoś się tym zajął?
Czy, se popiszo, se popiszo i umilknie?

10


ares1 ~ares1 (Gość)20.07.2014 08:53

Pytanie to Pani Prezes.Czy aby nie urządziła sobie Pani prywatnego folwarku z schroniska?!Proszę o wyjaśnienie czemu w piotrkowskim schronisku nie można spacerować i wybrać sobie psiaka?!To jest Pani prywatne zarządzenie?Ps. Swoją drogą warto by zainteresować inne organizacje tym faktem bo wydaje mi się że się Pani w tym swoim zarządzeniu zagalopowała i trwa w nim nie zważając na osoby chcące zaadoptować zwierzaka.Czekam na odpowiedz.Pozdrawiam

41


jaki ~jaki (Gość)20.07.2014 08:42

"Kot" napisał(a):
Maria M- jest super oddana dla piotrkowskiego schroniska- chała takim osobą -Pozdrawiam


chała , chałwa a może chwała

30


Kot ~Kot (Gość)20.07.2014 02:05

Maria M- jest super oddana dla piotrkowskiego schroniska- chała takim osobą -Pozdrawiam

13


Piotrkowianin Piotrkowianinranga16.07.2014 10:58

"VIP" napisał(a):
Także schronisko sprawdza się doskonale, ale tylko jako przechowalnia zwierząt.

Chyba jako przechowalnia leniwców na samorządowym garnuszku.

62


VIP VIPranga16.07.2014 10:38

do @info
Wcale mnie to nie dziwi. Ja 3 lata temu adoptowałem małą kotkę z tego schroniska. Zawiozłem ją do weterynarza. Miała tyle chorób, włącznie z chorobami skórnymi i oczu, że weterynarz aż złapał się za głowę jak mogli mi wydać takie zwierzę. Leczenie jej zajęło mi ok. 5 miesięcy. Także wydawanie takich zwierząt na siłę to raczej norma.
Rok temu pojechałem z córką po 2 kota. Zostałem potraktowany jak intruz, który zakłóca działalność schroniska. W końcu na odczep się pokazano mi 3 kotki, które mogłem zabrać. Oczywiście 5-6 letnie, choć zaznaczałem, że mam małe dzieci i chciałbym żeby kotek od małego się do nich przyzwyczaił. Grzecznie podziękowałem i od tego czasu moja noga tam nie postała. A kotka zabrałem pół godziny później w Piotrkowie od Pani, która na osiedlu opiekowała się zwierzakami w piwnicy. Były w 100 razy lepszym stanie od tych ze schroniska. Także schronisko sprawdza się doskonale, ale tylko jako przechowalnia zwierząt..

41


info ~info (Gość)16.07.2014 03:36

Do ~prezes
Nie dziwi mnie, że pani nie pamięta wczorajszego dnia, skoro podczas monologu w obecności mojej i męża szukała pani nerwowo książeczki pokaleczonego pieska, którego chciała nam pani na siłę wcisnąć.Tego rodzaju zaniki pamięci już panią powinny dyskwalifikować od pełnienia funkcji prezesa, "wielbicielki" zwierząt." Nie pamiętam"- to typowy wybieg, manipulacja, znamienny dla osób, które mają skrzywiony kręgosłup moralny i są niereformowalne.Ja w przeciwieństwie do pani, wiem z kim rozmawiałam, nawet będąc w stanie szoku, jakiego doznałam, po tym co usłyszałam i zobaczyłam.Poza tym to jeszcze nie są oskarżenia, jak pani to zobaczyła, tylko fakty ( niedziela 13 lipca). Oskarżenia mogą się dopiero pojawić, jak panią i opisaną sytuację prześwietlą m.i media, które zainteresowały się schroniskiem.I jeszcze jedno, nie piszę o "naszej pracy" tylko wyłącznie o pani podejściu do ludzi i zwierząt. Przed pracownikami gospodarczymi(opiekunami zwierząt)chylę czoła i na pewno sprawdzę, czy któraś z pań opiekunek nie została przez panią skrzywdzona, w związku z moją otwartą reakcją ( wpisem).
Do "tutaj"
Dziękuję za Twój komentarz.Nie zrezygnuję na pewno z otoczenia opieką bezdomnego pieska. Już odpowiedziały na ogłoszenie męża panie, które zajmują się całym sercem porzuconymi pieskami, z własnych niewielkich emerytur, bez dotacji z zewnątrz i splendoru.Jesteśmy zaproszeni na sobotę, niedzielę, żeby się poznać z tymi miłymi paniami i z pieskami.Same panie telefonicznie zaproponowały kilka spotkań, żeby oswoić pieska z nami. I To uważam za zdrowe podejście.Adopcja u tych pań nic nie kosztuje, same to zaznaczyły.Chcą, żeby pieski trafiły do potrafiących je kochać ludzi. Nie nalegają, nie narzucają, nie urządzają internetowej farsy w stylu prezes- adoptuj fotkę.Pozdrawiam cieplutko.

31


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat