Serce przed piotrkowską uczelnią pojawiło się we wtorkowe przedpołudnie. Jeszcze przed oficjalnym oddaniem go do użytku, w środku pojawiły się pierwsze nakrętki. Jak podkreślał dr hab. Jerzy Prochwicz, Pełnomocnik Rektora Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach ds. Filii w Piotrkowie Trybunalskim, społeczność akademicka od wielu lat angażuje się w akcje charytatywne.
Chcemy by student kształcący się na piotrkowskiej fili Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, nie tylko zdobywał specjalistyczną wiedzę, ale także nauczył się odruchów serca i wrażliwości ludzkiej. Jest to nam w życiu bardzo potrzebne. Dziś bardzo wielu ludzi, z powodów niezależnych od siebie, znalazło się w trudnej sytuacji, i zwyczajnie potrzebują naszej pomocy - mówił dr hab. Jerzy Prochwicz, Pełnomocnik Rektora Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach ds. Filii w Piotrkowie Trybunalskim.
Jednym z inicjatorów postawienia w Piotrkowie serca pomoc był radny Łukasz Janik.
Pomysł zrodził się w kwietniu ubiegłego roku. Wówczas chcieliśmy do takiej formy pomocy zachęcić prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Prezydent tematu nie podjął, dlatego wspólnie z UJK stworzyliśmy takie miejsce - podkreśla radny Janik i zachęca wszystkie osoby, które potrzebują pomocy, aby zgłaszały się do niego lub do władz piotrkowskiej filii. - Kiedy tylko całe serce się wypełni, to nakrętki zostaną sprzedane, a pieniądze przeznaczone na pomoc potrzebującym. Zaraz po opróżnieniu naszego serca oczywiście znów rozpoczynamy zbieranie.
We wtorkowej inauguracji udział wzięło kilkudziesięciu studentów, którzy do serca wrzucili już dużą ilość nakrętek. Teraz pomóc może każdy. Wystarczy tylko odkładać zużywane przez siebie nakrętki, a następnie wrzucić je do serca, które będzie stało na ul. Słowackiego, tuż przed piotrkowską uczelnią.