Prokuratura zarzuca Sebastianowi Majtczakowi, że:
jadąc lewym pasem drogi w kierunku Katowic jako kierujący samochodem marki BMW M8501 umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego w ten sposób, że prowadził wskazany pojazd z nadmierną prędkością, wynoszącą nie mniej niż 253 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązywała dozwolona prędkość administracyjna 120 km na godz., przez co nie dostosował prędkości kierowanego przez siebie pojazdu do panujących warunków ruchu oraz nie zachował odpowiedniej, bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim w tym samym kierunku samochodu osobowego marki KIA Proceed w wyniku czego uderzył w tył wskazanego pojazdu.
W mediach pojawiła się informacja, że poszukiwany może przebywać poza terenem Unii Europejskiej, w kraju, z którym Polska nie ma umowy ekstradycyjnej.
Informację o wystawieniu listu gończego podał dzisiaj podczas konferencji prasowej w Łodzi prokurator generalny oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Prokurator zarządził zatrzymanie podejrzanego o spowodowanie przestępstwa - wypadku ze skutkiem śmiertelnym - oraz wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie, a także podjął inne niezbędne czynności, aby sprawca trafił przed oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości. Przedstawiciel rodziny kierowcy, zapewnia, że stawi się on przed organami ścigania, lecz na moje polecenie prokurator podjął wszystkie niezbędne działania, aby zapewnić zatrzymanie i doprowadzenie mężczyzny przed wymiar sprawiedliwości. Wydałem też polecenie, aby został też upubliczniony wizerunek sprawcy. Wydałem też polecenie, aby prokurator rozważył uzupełnienie kwalifikacji prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym - mówił w Łodzi Zbigniew Ziobro.
Od rana próbowaliśmy uzyskać od piotrkowskiej prokuratury informacje, czy kierowca usłyszał już zarzuty i prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt. Dopiero po południu dotarła do nas wiadomość od prokurator Anny Mosur:
Szanowni Państwo, Prokurator Generalny poinformował na konferencji prasowej o dotychczasowych ustaleniach śledztwa. Na obecnym etapie nie przekazujemy szerszych informacji dotyczących postępowania - czytamy w przesłanym komunikacie.
Przypomnijmy, do tragicznego wypadku doszło 16 września, czyli 13 dni temu. W płomieniach zginęła trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletni chłopiec.
List gończy za podejrzanym o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1. Szczegóły w komunikaciehttps://t.co/DGx0mYX7JY
— PROKURATURA (@PK_GOV_PL) September 29, 2023
AKTUALIZACJA:
W sobotę swoje oświadczenie opublikowała także policja: