- To niemal dziesięcioprocentowy wzrost. Jest on bardzo duży jak na tak krótki czas, bo średnio miesięcznie wypada 5%. Mam nadzieję, że to tempo zostanie zahamowane w marcu, bo w styczniu przyrost był o 480 osób, w lutym 310. Oby to tempo jak najszybciej się obniżyło - mówi Henryka Gawrońska z PUP w Piotrkowie.
W najgorszej sytuacji na rynku pracy znajdują się kobiety. - Nasz rynek nie jest zbyt łaskawy dla kobiet. Te miejsca pracy, które zgłaszane są do urzędu, dotyczą konkretnych zawodów męskich. Na przykład dzisiaj dysponujemy ofertami dla kierowców kategorii C, dla operatorów koparko-ładowarek, dla spawaczy, mechaników.
Są jednak także oferty pracy dla kobiet: kucharka, sprzedawca czy ankieter. Więc jakieś oferty dla pań się pojawiają, ale dotyczą one konkretnych zawodów – dodaje Gawrońska. Dyrektor ma nadzieję, że sytuację na rynku pracy rozluźni nieco nadchodząca wiosna, która przyniesie prace sezonowe.