Robaki w karmie dla zwierząt

Tydzień Trybunalski Czwartek, 09 stycznia 201433
Z 3 zł na 30 groszy - kto by się oparł takiej promocji? Nie oparła się piotrkowianka, która postanowiła kupić karmę dla swoich zwierzaków po wyjątkowo okazyjnej cenie. Niestety w pudełku z towarem znalazła nie tylko ziarno dla swoich papug, ale również... nieproszonych gości.

- Robiłam zakupy w jednym z lokalnych marketów, trafiłam na promocję karmy dla zwierząt - 30 groszy za sztukę z 3 zł - opowiada zdarzenie sprzed kilku dni piotrkowianka. - Mam w domu dużo zwierzaków - świnkę morską, chomika, ptaszka. Promocja była bardzo duża, a termin ważności produktu do 2015 roku, więc opłacało się tę karmę kupić. Były to takie kolby z suszonymi owocami oraz proso ze słonecznikiem, dla papug jak znalazł. Kupiłam to, co było. Z suchą karmą nie ma problemu, jeśli chodzi o przechowywanie. Moje zdziwienie było wielkie, kiedy otworzyłam pudełka w domu i okazało się, że w środku są mole spożywcze i jakieś inne, czarne robaczki. Uważam, że towar był przeceniony z premedytacją dlatego, że promocja była ogromna – z 3 zł na 30 groszy, a termin ważności bardzo długi. Sądzę, że ktoś wiedział, że to wszystko jest skażone i że trzeba się pozbyć towaru. Trafiło akurat na mnie, bo wzięłam wszystko hurtem.

Kasia zareagowała natychmiast, odniosła całą zakupioną karmę do sklepu. Pracownicy bez żadnego problemu towar przyjęli. - Chętnie i szybciutko wszystko zostało zabrane na zaplecze - opowiada.


Piotrkowianka o sprawie poinformowała również sanepid. - Poinformowano mnie, że kontrola zostanie przeprowadzona w poniedziałek i że sprawdzą przechowywanie w markecie żywności dla zwierząt, czy nie jest przechowywana razem z żywnością dla ludzi. Uważam, że skoro mole zagnieździły się w pudełkach z żywnością dla zwierząt, a po drugiej stronie alejki w markecie jest mąka, cukier i inne suche produkty spożywcze, w których mole bardzo lubią przebywać, to boję się, że ta żywność też będzie zainfekowana, bo mole włażą wszędzie i ciężko się ich pozbyć w domu, a co dopiero w takim wielkim markecie. Pani w markecie stwierdziła, że raz w miesiącu są robione kontrole pod kątem obecności różnych szkodników, mówiła, że wszystko sprawdzają i że na pewno żywność jest w porządku, ale ja wiem, że te mole są problematyczne, dlatego trochę nie chce mi się w to wierzyć - mówi Kasia.


Sprawą zajęła się Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Piotrkowie. - Jeśli w opakowaniu znajdziemy cokolwiek, czego być tam nie powinno, czyli żywność nie będzie nadawała się do spożycia lub jeśli podejrzewamy, że wręcz będzie szkodliwa (robaki, szkodniki, ślady pleśni), przede wszystkim logicznie byłoby natychmiast to zareklamować w sklepie i to niezwłocznie - mówi Elżbieta Dobrzyńska, kierownik Sekcji Żywności w sanepidzie. - Jeśli produkt był przechowywany kilka dni czy tygodni w niewiadomym miejscu, nie udowodnimy, że do zanieczyszczenia doszło na terenie sklepu, innymi słowy nie udowodnimy, że kupiliśmy produkt zanieczyszczony. Sklep powinien zareagować, ale jeśli tego nie robi, można zgłosić do nas skargę. Jeśli to się potwierdzi, najmniejszą sankcją jest mandat karny, ponieważ nie jest zachowany właściwy stan higieny. Podkreślam jednak, że pierwszy krok to niezwłoczne udanie się z reklamacją do sklepu, gdzie kupiliśmy produkt. Dobrze byłoby mieć ze sobą paragon. 


Sanepid przeprowadził już zapowiadaną kontrolę w markecie. Żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono.

- Rzeczywiście tak się stało, że mieliśmy nieproszonych gości w tej karmie dla ptaków - potwierdza rzecznik prasowy sieci Kaufland Grzegorz Polak (w wypowiedzi dla Strefy FM). - Oczywiście jesteśmy bardzo wdzięczni pani, która przyniosła do nas z powrotem to opakowanie i zgłosiła nam całą sprawę. Zawsze staramy się w takich sytuacjach zadośćuczynić klientowi, aby jeszcze do nas powrócił.

Rzecznik tłumaczy, że karma dla zwierząt w promocji znalazła się z powodu zbliżającego się (?) końca terminu ważności. - Pracownica, która wykładała towar nie do końca sprawdziła zawartość produktów. Niestety zdarzyło się tak, że mieliśmy nieproszonych gości w tej karmie dla ptaków, czego niestety nie zauważyła również nasza klientka, w efekcie sprzedaliśmy towar niepełnowartościowy - dodaje. - Dla tego typu towaru takie terminy ważności tak naprawdę nie są długie. To jest suchy towar, w związku z czym uważamy, że jeśli termin jest przyszłoroczny, to tak naprawdę pod koniec tego roku niewiele już tego czasu zostaje. W każdym przypadku, kiedy okazuje się, że zawartość opakowania nie odpowiada temu, co powinno się tam znaleźć, jest nam bardzo przykro, że coś takiego się zdarzyło. Oczywiście wdrażamy wszelkie procedury niezbędne do tego, aby zabezpieczyć zarówno inne towary, jak i naszych klientów, aby nic takie ponownie się nie zdarzyło.


Cały trefny towar zniknął już z półek marketu, a same półki zostały zdezynfekowane. - Aby nasi klienci bezpiecznie mogli kupować, aby wiedzieli, że dbamy o to, aby sprzedawać im towary naprawdę dobrej jakości - dodaje rzecznik Kauflandu.

as/js

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

2


Komentarze (33)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

logika ~logika (Gość)10.01.2014 16:38

Więc przeczytaj raz jeszcze. Aż do skutku. Aż zrozumiesz:)Wiem, że po gimnazjum trudno o czytanie ze zrozumieniem, ale wierzę w Ciebie. Chyba, że uważasz, że to absolutnie normalne, że sklep wystawia produkty (jakiekolwiek) z robakami na półki. Podaj adres. Jak mnie się coś takiego przydarzy to ci podeślę gratis.

00


ares1 ~ares1 (Gość)10.01.2014 15:40

"logika" napisał(a):
Uderz w stół a nozyce się odezwą, co ares1?:)


Dlaczego tak uważasz?A z czym jesteś lepsza od hołoty?Bo ja widzę że w niczym więc? :)))

Komentarz był edytowany przez autora: 10.01.2014 15:41

00


logika ~logika (Gość)10.01.2014 15:34

Uderz w stół a nozyce się odezwą, co ares1?:)

00


handlowiec ~handlowiec (Gość)10.01.2014 09:21

Prawda jest tak że producent wiedział i dał znać do sklepów , bo skąd raptem taka obniżka, a Ci co poniżej szykanują te Panią nie mają racji i nie wiedzą co dzieje się na zapleczach marketów w bitwie o wejście i utrzymanie się w markecie w relacjach: sprzedawca - producent

00


ares1 ~ares1 (Gość)10.01.2014 09:08

"logika" napisał(a):
Pani Kasiu, proszę się tej hołocie nie tłumaczyć:


No większej jak Ciebie to już chyba nie ma :)))

00


julia ~julia (Gość)10.01.2014 07:32

Piter. Jak mniemam jesteś pracownikiem sklepu;) Bzdury piszesz. Larwa była nie pod folią, tak samo jak mole. Tylko te czarne były w środku. A każdy sklep ma obowiązek wykładać na półki towar dobry jakościowo. To jaka jest u was kontrola jakości hę? Taka promocja, bo za rok się kończy termin? Dooobra ściema.

00


logika ~logika (Gość)10.01.2014 07:29

Pani Kasiu, proszę się tej hołocie nie tłumaczyć:) Proszę przejrzeć inne wątki tutaj. Plują jadem na zawołanie. Każdy kto ma odrobinę rozumu wie, że sytuacja w której pani się znalazła jest nie do przyjęcia. Pewnie w większości pracownicy sklepu się tu wypowiadają. Ciekawa jestem jak jeden z drugim z komentarzy znaleźli by robaki w swoich produktach co by zrobili. Zapewniam, że to samo. Piter to jest wina marketu. Bo ich zas...nym obowiązkiem jest kłaść na półki towar dobrej jakości, a nie zainfekowany robakami! Proste. Koniec bajki. Czytam komentarze i nie wierze. Wiecie jak łatwo te mole się roznoszą? Pani Kasiu. Proszę ich olać. Będą szczekać dla szczekania. Tak to już w tym PT jest. Frustracja i tyle.

00


dudu ~dudu (Gość)09.01.2014 22:24

informacja jak dobrze pamiętam podana w grudniu 2013 roku przez radio STREFA FM a oni dopiero teraz o tym piszą. Co to ma być:)

00


Piter ~Piter (Gość)09.01.2014 19:55

Zacna Pani zniesławia firmę... Po pierwsze "Market" czy "Sklep" jest tylko pośrednikiem pomiędzy producentem a finalnym odbiorcą a Pani stara się przenieść winę na stronę marketu.... Po drugie zanieczyszczenie mogło powstać w różnej fazie produkcji jak i transportu tak jak przechowywania danego produktu... szczególnie jak produkt ma "długi" termin ważności. Jak można zauważyć na tym filmiku produkt był zamknięty w foli więc zanieczyszczenie mogło powstać już w fazie produkcji... Żaden sklep czy market nie jest w stanie sprawdzić czy szczelnie zapakowany produkt spełnia wszystkie standardy jakie oczekuje klient... na drugi raz jak Pani przyjdzie Pani na zakupy to proponuję niech Pani zawoła pracownika niech popróbuje produktów, które Pani kupiła ( szynki, serów, jogurtów itd.) i wtedy będzie miała Pani 100% pewność że produkty są ok.. oczywiście za wszystko Pani płaci... ja na miejscu Kauflandu pozwał bym tą Panią za niesławienie i zniszczenia dobrego imienia firmy...

00


Zulus ~Zulus (Gość)09.01.2014 18:27

No właśnie o co kaman - pani ma ptaszki, a co ptaszki lubią najbardziej - robaczki! Kurki wolnowybiegowe bardziej lubią dżdżowniczki od pszeniczki - więc robaczki były gratisem. I należy się podziękowanie, a nie reklamacja!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat