Jeden z nich - Krzysztof Misztela obecną sytuację ocenia krótko. - Jest źle. Wyraźnie widać, że wody cały czas przybywa. Poziom wody podnosi się nawet o 15-20 centymetrów na dobę. Dzisiaj jest nieco lepiej, ale Krzysztofa Misztelę i tak czeka prawdopodobnie kolejna ewakuacja. Pierwszą przeżył w maju, a drugą w grudniu.
Sytuacja jest naprawdę groźna - podkreśla burmistrz Sulejowa Stanisław Baryła.
Nieco lepiej jest na Luciąży. Poziom wody obniżył się o 2 centymetry. O sytuacji powodziowej w gminie Sulejów będzie informować na bieżąco w serwisach lokalnych Strefy FM.