Nie udało się zobaczyć ducha Gertrudy, według legendy byłej żony jednego z zasypanych górników, która wyruszyła na ratunek swojemu mężowi. Za to zobaczyli bogatą ekspozycję map i planów kopalni z okresu od XVIII do XX wieku (w tym tajemniczą mapę Sztolni Czarnej), dawne narzędzia górnicze i hutnicze, minerały, wystawę lamp górniczych, piec muflowy, laboratoryjny piec, w którym wytapiano złoto oraz osiemnastowieczny wózek do transportu rudy. Młodzież próbowała płukania złota, niestety nie udało jej się zdobyć w ten sposób majątku, ale za to wzbogacili się o własnoręcznie wybitą monetę.
To nie jedyny punkt programu, uczniowie zwiedzili także Muzeum Gazownictwa w Paczkowie oraz zobaczyli zegary słoneczne w Otmuchowie.
Okolice Nysy nie są zbyt popularne jako region wyjazdów turystycznych. Jest w Polsce wiele interesujących miejsc, więc nie trzeba wyjeżdżać za granicę, by ciekawie spędzić czas. Więc i tym razem sprawdziło się przysłowie: „Cudze chwalicie, swego nie znacie…”.