Przyznał się do zabójstwa. Sprawa gwałtu trwa

Tydzień Trybunalski Środa, 19 stycznia 201116
Postępowanie prokuratorskie w sprawie zabójstwa 22 letniego Sylwestra M. oraz usiłowania zabójstwa Laury K. zostało zakończone. Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie postawiła sprawcy, Stefanowi K. dwa zarzuty. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jednak to nie jedyny wątek tragedii sprzed kilku miesięcy, która wydarzyła się w Piotrkowie przy ulicy Przedborskiej. Nadal trwają czynności procesowe w sprawie zbiorowego gwałtu na Laurze K, córce mężczyzny, który dopuścił się zabójstwa jej chłopaka.
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

- Postępowanie dotyczące zabójstwa i usiłowania zabójstwa przez Stefana K. zostało zakończone. Do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Prokuratura skierowała akt oskarżenia, w którym ujęto dwa zarzuty: dokonanie zabójstwa Sylwestra M. po zadaniu mu kilku ciosów bagnetem i nożem w okolice klatki piersiowej, drugi zarzut to usiłowanie zabójstwa w ten sam sposób szesnastoletniej córki Laury K. Stefan K. przyznał się w całości do obu zarzucanych mu zbrodni. O tym, jaką karę poniesie za swój czyn, zadecyduje sąd - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie.

 

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia (zabójstwa i usiłowania zabójstwa) doszło w lipcu ubiegłego roku w jednym z domów przy ulicy Przedborskiej w Piotrkowie. Lipcowej nocy 51-letni piotrkowianin Stefan K. wszedł do pokoju, w którym spała jego 16-letnia córka z 22-letnim chłopakiem, i za pomocą noża próbował pozbawić życia Sylwestra, jednocześnie poważnie raniąc córkę Laurę. Chłopak próbował uciekać. Zmarł w szpitalu niedługo po tragedii. Laura K. walczyła o życie. Motywem zbrodni Stafana K. było aresztowanie jego syna Artura K. Przyczyną aresztowania 26-latka(brata Laury) był gwałt, którego ten miał dokonać na siostrze razem ze swoimi dwoma kolegami. Kilka dni przed tragedią Laura i jej chłopak zdecydowali się powiedzieć policji o czynie brata. Tuż po zgłoszeniu piotrkowscy policjanci zatrzymali Artura K i jednego z jego kolegów. Badanie ginekologiczne potwierdziło zbiorowy gwałt na dziewczynie.

 

Nadal trwają czynności procesowe dotyczącego wątku gwałtu. - Dotyczą one trzech współsprawców, którzy mieli się dopuścić zgwałcenia Laury K. Jest to odrębne postępowanie, które kontynuowane jest w Prokuraturze Rejonowej w Piotrkowie - dodaje rzecznik prokuratury.
Laura K. po dojściu do zdrowia opuściła piotrkowski szpital. Dziś prawdopodobnie już nie mieszka w drewnianym domu przy ulicy Przedborskiej, w którym doszło do tragedii. Nieduży drewniak ma powybijane szyby, te ocalałe pokrywa szron.

 

- Tam już chyba nikt nie mieszka. Wydaje mi się, że rodzina wyprowadziła się z tego domu, bo jak tu mieszkać po czymś takim. Gdzie teraz jest Laura i jej matka, nie wiem. Dawno ich tu nie widziałam - mówi kobieta, która mieszka przy Przedborskiej.

 

Ewa Tarnowska


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (16)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Lola ~Lola (Gość)19.01.2011 16:50

Ooooo nie....
I znowu ten temat.
I znowu ruszy kawalkada dziadowskich, bzdurnych komentarzy niezalogowanych jednostek z przedborskiego półświatka.
I znowu mi przyjdzie bronić oczy przed tymi przeklętymi pyskówkami.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)19.01.2011 13:14

Niezły burdel, można śmiało powiedzieć, patrząc na ten "jeden z domów przy ulicy Przedborskiej w Piotrkowie", w którym to doszło do opisywanych tragicznych zdarzeń. Tragiczne, że takie domy w Piotrkowie (Polsce) wciąż istnieją.

10


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)19.01.2011 12:49

Drodzy Tatusiowie
zróbcie ważne miny
bo to piękna rzecz
być głową rodziny

00


Aman Amanranga19.01.2011 12:45

Dziwne, że chciał zabić i zabił chłopaka, który poszedł na policję i zgłosił, że ktoś (w tym wypadku brat)zrobił krzywdę jego córce. Wolał, żeby brat gwałcił swoją siostrę niż siedział w więzieniu. Patologia.
Teraz tam nie mieszkają bo to "Dom zły" był.

Komentarz był edytowany przez autora: 19.01.2011 12:46

10


filon ~filon (Gość)19.01.2011 12:17

Świetny scenariusz do filmu.

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)19.01.2011 12:02

Patologia ,horror,tragedia!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat