A tak pisała o ostatkach rodzima pisarka Krystyna Wieczorek: „W niektórych wsiach chodziła grupa licząca od 10 do 15 osób przebranych. W zespole przebierańców znajdował się miś, turoń i „poganiacz”. Był też Żyd, lekarz, kominiarz, diabeł, Cyganie, Cyganki, chłopi z batami oraz jeźdźcy na koniach. Do grupy tych przebierańców wchodziły również kukły - baba i dziad, które kręciły się na kole utwierdzonym na podwoziu, a inne naśladowały traczy rżnących piłą pień drzewa. Przebierańcom towarzyszyła muzyka. Na koniec zabawy kobiety śpiewały piosenkę przypominającą o poście: Gospodynie: Jedzie zapust na koniu, wywija po moście, frasują się komornice co będą jeść w poście. Komornice: Stoi tutaj beczka śledzi, niech każda je w domu siedzi. Tak kończył się zapust. Kończyły się wszystkie wesołości. O północy we wtorek wkraczał surowy i długi czterdziestodniowy post. Wielki Post.”
- Przedstawiciele piotrkowskiej lewicy upamiętnili Święto Pracy
- Przed nami Sulejowska majówka dla Ani
- Mirosław Świech pomagał wszystkim potrzebującym. Teraz sam potrzebuje pomocy
- W Moszczenicy świętować będą gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Wspólna akcja krwiodawstwa ZHP i Akademii Piotrkowskiej przyciągnęła tłumy
- Radni nowej kadencji spotkają się po raz pierwszy
- Wypadek ciężarówki na S8 koło Wolbórza: cysterna dachowała blokując drogę do Warszawy przez kilka godzin
- Międzynarodowy Dzień Tańca w MOK
- Wiemy kto wystartuje do Parlamentu Europejskiego z listy PiS