- Od 1 września nie wydajemy żywności. Po prostu nie mieliśmy funduszy na utrzymanie lokalu. Wystąpiliśmy z pismem do pana prezydenta miasta o udzielenie nam wsparcia finansowego wysokości 300 zł na miesiąc utrzymania lokalu. Pan prezydent odmówił nam wszelkiej pomocy finansowej – mówi osoba ze stowarzyszenia.
Dzisiaj i jutro miała być wydawana żywność dla najbardziej potrzebujących, jednak ludzie musieli odejść z kwitkiem.
- Dla mnie to jest straszne świństwo. My przychodzimy tutaj, bo po prostu nie mamy co jeść. Nie pracujemy, nie mamy rent ani emerytur. Myślę, że dla pana prezydenta to 300 zł to nie są aż takie duże pieniądze. Jest nas 300 osób, tu jest zapisane. Gdyby zaistniała taka potrzeba to na tą złotówkę uzbierałabym butelek po to, by tę żywność mieć - mówi mieszkanka Piotrkowa, która korzystała z pomocy stowarzyszenia.
Wcześniej potrzebujący otrzymywali mleko, kaszę, cukier, mąkę, ser oraz inne produkty żywnościowe.
- I Sesja nowej Rady Gminy Grabica za nami
- Co naprawdę wydarzyło się przy hali targowej? Nietypowe zdarzenie w Piotrkowie. Poszukiwani świadkowie
- Mediateka ma już 5 lat! Pracownicy i czytelnicy otrzymali dyplomy i nagrody
- Maturzyści zmagali się z matematyką
- Zapadły pierwsze ważne decyzje w Woli Krzysztoporskiej
- I sesja Rady Miejskiej w Rozprzy
- Dni Europy odbędą się w piotrkowskiej Mediatece 800-lecia
- Pożar chlewni w gminie Wolbórz. Olbrzymie straty. Zginęło około 2000 prosiąt
- W Sulejowie już po inauguracji