Korzyści podobno są takie: bezrobotny alkoholik pije mniej i w sposób kontrolowany (otrzymuje po trzy piwa dziennie, ale po wykonanej pracy). No i ulice są lepiej posprzątane. Tak to działa w mieście niemieckim, dokładnie Essen. A gdyby tak w jakimś polskim? Np. w Piotrkowie? Czy jest to możliwe sprawdzano w magazynie „Magiel” Strefy FM.

- Nie jest to możliwe, bo nie pozwala na to ustawa, a Powiatowe Urzędy Pracy zatrudniają i aktywizują bezrobotnych zgodnie z ustawą - wyjaśnia dyrektor PUP w Piotrkowie Henryka Gawrońska. - Jest wiele innych metod, by pomóc takim osobom. W Nysie organizowane są spotkania z wizażystą, fryzjerem czy dentystą, którzy to fachowcy mają zadbać o poprawę wyglądu i tym samym lepsze samopoczucie bezrobotnych. Wielu ludziom takie spotkania pomogły odnaleźć się na rynku pracy. Naszym bezrobotnym często pomagają specjalnie przeszkoleni mentorzy. Ale alkohol w zamian za pracę - jestem zdecydowanie przeciw.

Czyli alkohol jednak odpada, o innych używkach nawet nie ma co wspominać. Jak zatem zaktywizować osoby bezrobotne zgodnie z prawem, a także z ich oczekiwaniami? A te wcale nie są takie znowu małe. - Moja firma zajmująca się pośrednictwem oferuje pracę dla 200 osób - mówił na antenie Marek Ostrowski. - Dajemy ogłoszenia, reklamujemy się w mediach, staramy się dotrzeć do jak największej liczby odbiorców, ale jest tragedia. Ludzie nie są zainteresowani pracą! Nie wiem, co się dzieje, ale podobno tak jest nie tylko w Piotrkowie. Oferujemy pracę na 5 - 6 miesięcy, za 1200 - 1500 złotych, dajemy możliwość dowożenia do miejsca pracy. I zainteresowanie jak było małe, tak jest nadal.

To może jednak po trzy piwa na głowę? Chociaż nie, to niezgodne z ustawą.