Pozdrowienia z hotelu przy Wroniej

Tydzień Trybunalski Niedziela, 19 października 201421
Od 1 października we wszystkich więzieniach w naszym województwie skazani mogą rozmawiać z rodziną przez Skype'a. To kolejny element... luksusu, jakim mogą cieszyć się osadzeni, również ci odsiadujący wyroki w jednostce przy ul. Wroniej w Piotrkowie.
fot. Archiwum TTfot. Archiwum TT

Komunikator Skype ma być alternatywą dla widzeń i ewentualnych przepustek, z których osadzeni korzystają. To kolejny etap w kontaktach z osobami najbliższymi. Każdy osadzony ma prawo korzystać ze Skype'a raz w miesiącu za zgodą dyrektora jednostki, ale pierwszeństwo mają osoby, których rodziny mieszkają daleko i np. nie stać ich na dojazd na widzenie lub mieszkają za granicą. - Korzystać ze Skype'a można w tzw. pionie widzeń, gdzie od czwartku do soboty odbywają się widzenia. Tam zorganizowaliśmy stanowisko. Osadzeni zapisują się na takie rozmowy, jeśli już uzyskają zgodę dyrektora. Układamy grafik i wtedy od poniedziałku do środy mogą korzystać. Nawet w naszej jednostce część ludzi była zaskoczona tym pomysłem, ale Kodeks karny wykonawczy przewiduje kontakt z rodziną również poprzez inne środki łączności. Idziemy z duchem czasu. Więzienia się rozwijają, technika się rozwija, więc my też musimy podążać tym tropem - mówi porucznik Jakub Białkowski, oficer prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie.

 

Do czego mają prawo?

 

Prawo do rozmów poprzez Skype to nie jedyny luksus, jakim mogą cieszyć się osadzeni. Mają prawo do 1-godzinnego spaceru, codziennie. Mają prawo do widzeń, w zależności od grupy klasyfikacyjnej, od 2 godzin w miesiącu do tak naprawdę nieograniczonej liczby godzin. Osadzeni, którzy „prawidłowo funkcjonują” w warunkach więziennych, mogą korzystać z przepustek, mają prawo do zakupu artykułów żywnościowych, do otrzymywania paczek żywnościowych czy higienicznych raz na kwartał. Dostarczanie paczek odbywa się nie tylko za osobistym pośrednictwem członka rodziny. Na stronie internetowej Aresztu dostępny jest formularz z wykazem zakupów, mechanizm jest następujący: rodzina osadzonego wpłaca pieniądze, wysyła zlecenie, a osadzony dostaje do celi paczkę.

 

Hotel przy Wroniej

 

Obecnie w Areszcie Śledczym w Piotrkowie (łącznie z oddziałami zamiejscowymi w Sulejowie i Goleszach) przebywa 777 osadzonych. Większość chwali sobie warunki panujące w jednostce. Funkcjonariuszom służby więziennej, cenzurującym pocztę, zdarza się czytać „pozdrowienia z hotelu na Wroniej”. - Zawsze jednak znajdzie się grupa osadzonych, którym coś się nie podoba. Jednym jedzenie, innym zbyt mały metraż celi - mówi por. Białkowski. - Jedni w czasie wolnym próbują coś ze sobą zrobić, biorą aktywny udział w procesie resocjalizacji. Inni występują przeciwko administracji, próbują coś wymusić. Czasami chodzi też o to, aby po wyjściu na wolność mieć np. jakiś kapitał początkowy. Piszą pozwy do sądów czy do Prokuratury Generalnej, wnoszą o zadośćuczynienie w formie finansowej. Czasami niestety z sukcesem, chociaż rzadko. Miesięcznie jest to kilkadziesiąt skarg osadzonych, ale rzadko zdarza się, żeby te skargi były zasadne. W skali roku kilka zostaje uznanych za zasadne.

Od lat więzienne życie nie zamyka się tylko i wyłącznie za murami Aresztu. - Staramy się wychodzić do ludzi, do społeczeństwa, uczestniczą w tym osadzeni - dodaje rzecznik.

Osadzeni uczestniczą w akcji sprzątanie świata, pomagają w utrzymaniu porządku na cmentarzach, areszt współpracuje z gminami, z Urzędem Miasta w Piotrkowie, osadzeni są zatrudniani poza terenem jednostki, od wielu lat porządkują ulice miasta, zimą odśnieżają, pracują na rzecz schroniska dla zwierząt. - Są to zajęcia społeczne, nieodpłatne, ale to może im się przydać w przyszłości np. w przypadku starania się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie. Oprócz tego od kilku lat w jednostkach penitencjarnych, w tym oczywiście w Piotrkowie, funkcjonują programy resocjalizacyjne z innego zakresu. Osadzeni uczą się, jak poruszać się na rynku pracy po wyjściu na wolność, jak założyć firmę. Tacy, którzy odbywają karę za znęcanie się nad członkami rodziny, biorą udział w zajęciach, które pokazują im inną drogę postępowania na wolności - dodaje Białkowski.

 

Grypserzy to mniejszość

 

Grypsera w naszym Areszcie oczywiście funkcjonuje, choć nie w taki stopniu jak np. w latach 80., nie jest już tak sztywna czy skierowana przeciwko administracji i wymiarowi sprawiedliwości. Odsetek grypserów jest niewielki, bo zaledwie kilkuprocentowy. Osoby nie sprawiają, może z małymi wyjątkami, większych problemów wychowawczych.

 

Od momentu, kiedy uruchomiono jednostkę w Piotrkowie, jest ona uważana za najnowocześniejszą w Europie. Na czym polega więc ta nowoczesność? Przede wszystkim na samej architekturze budynku i jego zabezpieczeniach (system ochrony, czujniki, blisko 250 kamer), małe 2-3-osobowe cele mieszkalne, cele wyposażone w kąciki sanitarne, boisko sportowe, sala sportowa. To oznacza oczywiście komfort i wygodę dla funkcjonariuszy służby więziennej, ale i dla tych, którzy w Piotrkowie „siedzą”.

 S. i C.

 

W Piotrkowie nadal przebywają serbski generał Radislav Krstić, skazany przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii na 35 lat więzienia, a także założyciel Amber Gold. - Mamy oddział dla tzw. niebezpiecznych, w którym przebywają zarówno osoby niebezpieczne, jak i te szczególnie chronione – mówi porucznik Jakub Białkowski, oficer prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.  


Zainteresował temat?

4

4


Zobacz również

Komentarze (21)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

obs. ~obs. (Gość)19.10.2014 11:18

do dzooony. Coś przeskrob. Może nie znajdziesz się w Piotrkowie ,ale w jakimś innym ciepłum miejscu na pewno. Po kilku miesiącach zrozumiesz ,że "lepiej na wolności kęsek lada jaki niźli w niewoli przysmaki".

41


Jakub Jakubranga19.10.2014 10:24

Idzie zima, może coś trzeba przeskrobać? Pójdzie się do hotelu, z takimi wygodami ze w domu takich brak. Ciepło, widywania, jedzenie, lekarz, skype, więcej przywilej niż w normalnym życiu i to za darmo.

81


Emmo - elektryk. ~Emmo - elektryk. (Gość)19.10.2014 09:48

Zastanawiam się czy piszący te wszystkie komentarze mieli okazje odwiedzić kiedyś więzienie (jako gość, dni otwarte itp.)?? Odpowiadam sobie - NIE. Na codzień serwisuję różne urządzenia elektroniczne i zdarzało mi się bywać na Wroniej, Smutnej i w Radomiu. Uwierzcie mi - choćby były tam złote sedesy i basen 24h, nie chcielibyście spędzić tam nawet 1 godziny. (podkreślam słownie: jednej godziny. Kto nie utracił wolności choćby na kilka godzin ten nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Jak mawiał mój dziadek "lepiej jeść chleb ze smalcem przez całe życie niż siedzieć w więzieniu przez miesiąc". A jak ktoś tak bardzo zazdrości więźniom, z których większość to normalni ludzi którym w życiu poprostu coś nie poszło tak jak trzeba, to niech ukradnie batonik z Tesco i zobaczy jak to jest.
Pozdrawiam.

66


Pietrek Pietrekranga19.10.2014 09:46

Kazdy wiezien powinien pracowac na swoje utrzymanie. Jak nie bedzie pracowal nie bedzie zyl. Proste
Do hu... ciezkiego wiezienie to nie hotel. Moze jeszcze osadzonym przyslac panienki dla rozladowania napiecia ?

91


gośc 21 ~gośc 21 (Gość)19.10.2014 09:22

Być moze wladza luksusy dla siebie szykuje by miec wygody jak ich posadzą.Tak na dobra sprawe to wypadało by robic wszystko by tu sie dostac i nie martwic sie ,ze na opal nie ma i oplaty a tu skazany ma wszystko.

60


sklave sklaveranga19.10.2014 09:08

Znaczy się że aż takie będą zmiany w Polsce PO wyborach. Czyżby szykowała się czystka jak za Stalina i władza warunki sobie stwarza. Czego nie wiecie o Ewie Kopacz na:http://sklave.manifo.com/polityka

20


Krytyk ~Krytyk (Gość)19.10.2014 08:57

Co trzeba zrobić takiego bardzo złego żeby sobie zasłużyć na pobyt w ośrodku SPA przy Wroniej??? Bardzo chętnie się tam zgłoszę.

41


ab ~ab (Gość)19.10.2014 08:41

Więcej praw mają ci co złamali prawo,niżeli ci co to prawo przestrzegają...

60


Marcin Marcinranga19.10.2014 08:17

Czy im przypadkiem nie jest za dobrze? oni złamali prawo więc chyba powinni mieć jakąs karę a nie siedzą i piszą że są w hotelu na wroniej. Kurde to jest przegięcie jakieś, Ludzie nie mają co jeść a oni...

110


bezimienny ~bezimienny (Gość)19.10.2014 07:59

I jeszcze co ? Może zbudować dla nich basen , saunę i sprowadzic źródła termalne do Piotrkowa. Nie dość ze utrzymujemy recydywe i innych zbirow z naszychych podatkow to jeszcze to . Na samych deskach powinni spać o chlebie i wodzie zyc i ciężko pracować na ten chleb i wode . Ludzie nie,maja co do gara włożyć a oni jak pałacu niedługo beda mieli.Paranoja co na tym świecie sie wyrabia

40


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat