Od dłuższego czasu mówi się o problemach finansowych szpitala przy ul. Roosevelta, którego organem prowadzącym jest powiat piotrkowski. Kilkanaście dni temu pojawiła się informacja, że Oddział Położniczo-Ginekologiczny i Noworodków mają zniknąć z tej placówki. W zamian w szpitalu ma zostać uruchomiony zakład opiekuńczo-leczniczy, częściowo komercyjny. Powodem planowanych zmian są niezbyt optymistyczne prognozy - PCMD już we wrześniu tego roku może stracić płynność finansową.
- Sytuacja w służbie zdrowia jest bardzo trudna – przyznaje starosta piotrkowski Piotr Wojtysiak. - Mówimy od tym od roku. Wprowadzony w 2017 r. system, tzw. sieć szpitali, nie sprawdził się. Wydawało się, że ministerialne zapowiedzi, że wejście placówek do tej sieci ustabilizuje ich sytuację, że skrócą się kolejki, że będzie łatwiej uzyskać pieniądze na służbę zdrowia, sprawdzą się. Uznaliśmy, że to bardzo dobry kierunek. Dziś na podstawie funkcjonowania sieci szpitali przez pełny rok budżetowy okazuje się, że nie tylko nasz szpital powiatowy, ale i wszystkie szpitale w kraju mają ujemne wyniki finansowe. Niektórzy próbują manipulować i sugerują, że szpitale są źle zarządzane. To nieprawda, szpitale są zarządzane prawidłowo, ale system jest chory. Kiedyś pieniądze szły za pacjentem, dziś idą za jakimiś regułami matematycznymi, certyfikatami.
Szpital przy Roosevelta wykonał usługi ponad ryczałt (tzw. nadwykonania) na kwotę 4 mln zł. Jak dodaje P. Wojtysiak, nikt nie chce placówce za nie zapłacić, dlatego właśnie powiat chce, by placówka opuściło sieć szpitali. - System nie sprawdził się w przypadku szpitali powiatowych. Skoro w 2017 r. duża część placówek miała dodatni wynik finansowy, w 2018 wszystkie szpitale są na dużym minusie, a w 2019 zapowiada się, że będą w sytuacji tragicznej, to nie możemy na to pozwolić ze względu na pacjentów. Rozważamy taką opcję, prawdopodobnie na kolejnej sesji Rady Powiatu wyjdziemy z sieci – dodaje starosta.
Więcej na ten temat w Tygodniu Trybunalskim, od środy w kioskach!