Masz rację, nastąpiła pomyłka w moim komentarzu.
Natomiast ciekawe są informacje w linku, który podałeś:
Pierwszy wybuch rozległ się o godz. 13, jednak budynek nawet nie drgnął. Niewiele zmieniło się przed 15, kiedy saperzy przystąpili do drugiej próby. Wieżowiec nieco obniżył się z jednej strony, ale cała konstrukcja trzymała się mocno.
- To mocno konstrukcja żelbetowa, wzmocniona dodatkowo specjalnymi pierścieniami na każdym piętrze - komentował Marian Czechowicz, który pamięta czasy budowania obiektu.
Następną próbę wysadzenia obiektu przesunięto na czwartek, bowiem saperom zabrakło materiałów wybuchowych.
Dziś po godz. 10.30 rozległy się od razu dwie serie. Udało się. Kolos przewrócił się.
- W sumie przygotowania do operacji trwały dwa miesiące, a trzy dni przygotowywaliśmy obiekt do wysadzenia. Wczoraj nie wszystkie elementy zagrały, tak jak powinny. Dziś wszystko poszło zgodnie z planem - mówi Krzysztof Dymek, z firmy Major, która przeprowadziła operację wraz z firmą Explorer.
http://naszpiotrkow.blogspot.com

00

Zawsze bawi mnie tego rodzaju argumentacja. Ciągle powtarza się o tych wojnach, o komunie itp. itd. A wcześniej jeszcze krzyżacy, Szwedzi, rozbiory, zabory, powstania, szlachty rozpasania... i tak jeszcze by mogło być sporo wymieniania...
Chińczycy jakoś nie biadolą, że Czyngis-chan, że okupacja japońska, że potem głód, że Mao, że się coś tam jeszcze innego po-ye-bao, tylko konsekwentnie robią swoje i postępy widać. Jakoś sobie radzą bez Unii Europejskiej, limitów, dyrektyw, dotacji, ekooszołomów i unijnej biurwokracji...
Wykupują europejskie przedsiębiorstwa, a eurokomuchy wyciągają łapy prosząc, by Chińczycy zechcieli wpompować w unijnego trupa nieco gotówki. Tak obecnie wyglądają "bogate kraje Europy Zachodniej" - wszystkie zadłużone ponad miarę, brnące w coraz większe biurokratyczne absurdy, z kilkunastoprocentowym bezrobociem, z postępującą islamizacją społeczeństw, drukujące pieniądze bez pokrycia i próbujące decyzjami urzędasów zmieniać prawa przyrody. Dno, muł i wodorosty...

Nie bój żaby (żaba to jeszcze płaz, czy już coś innego?) - pod okupacją UE ten poziom rósł już nie będzie. Oni mają już tam pomysły, by stopniowo było coraz gorzej.

Oficjalnie tak. Ale nie sądzisz chyba, że całkowite obciążenie podatkowe podatnika zamyka się w przedziale 18%-32%? Podatkiem jest każda przymusowa danina, a nie tylko to, co na "pasku" masz wymienione jako "zaliczka na podatek dochodowy". Wszelkie składki chorobowe, rentowe, emerytalne, również te, które płaci odrębnie za Ciebie pracodawca - to jest Twój podatek. Do tego dochodzą podatki jakie opłacasz z tego, co nazywa się "pensją netto", czyli podatek od nieruchomości, spadkowy, kupna-sprzedaży, VAT, akcyza itd.
Ponoć kiedyś ktoś policzył, ile łącznie z tego co wypracowujemy, odprowadzamy do Skarbu Państwa w formie wszystkich podatków - wyszło tego 83% (o takiej wartości wspominają w swoich wykładach Stanisław Michalkiewicz i Janusz Korwin-Mikke). Ja osobiście myślę, że 83% to może być jakaś skrajna wartość, ale realnie jest to rzędu 60%-75%, co i tak przebija kilkukrotnie słynną dziesięcinę, czy podatki jakie na Polaków nakładali zaborcy czy okupant Hitler... Zastanawiające, prawda?
Mam wrażenie, że stopniowo płacimy podatków coraz więcej, a coraz mniej z tego do nas wraca (w formie redystrybucji). Mimo to dług państwa ciągle rośnie. Do czego to zmierza?

00

Taaa...
Jest taka scena w wybitnej polskiej powieści, gdzie podły żyd-lichwiarz każe sobie płacić dziesięć od sta!!!
Ta powieść była kiedyś w kanonie lektur. Teraz nie jest, bo by było głupio.

00

Gdzie? W Jelczu-Laskowicach. Obecnie fabryka już nie istnieje, a w październiku 2012 wysadzono w powietrze 10-piętrowy wieżowiec Jelczańskich Zakładów Samochodowych: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/680005,jelcz-laskowice-wiezowiec-legl-w-gruzach-zobacz-filmy-i,id,t.html

00

29.10.2012 r. wpłaciliśmy ostatnią transzę zobowiązania wobec Klubu Londyńskiego.
PODSUMUJMY:
Całkowity koszt zobowiązań w związku z długiem gierkowskim to niecałe 50 mld USD. Za te pieniądze zostały zrealizowane rożne inwestycje, m.in. te o których napisał REDAKTOR MAJ.
Ten dorobek jest obecnie prywatyzowany. Mimo, że prywatyzacja ma złodziejski charakter , zarobiliśmy na niej już ponad 100 mld USD a nie wszystko jeszcze zostało sprzedane. Czyli jak by nie patrzeć dzięki Gierkowi już jesteśmy 50 mld USD do przodu.
Obecny dług Polski (zaciągany od 1991 r.) to już prawie 1 BILION PLN!!! (20x większy od Gierkowskiego!)
Tak się zastanawiam co moglibyśmy sprzedać aby pokryć chociaż część tego zobowiązania.

00

Zgadza się
Za Gierka wybudowano trasę Warszawa-Katowice
- trasa Łazienkowska wraz z drogami dojazdowymi w Warszawie,
- dwujezdniowa droga Tuszyn-Łódź,
- szpital Centrum Zdrowia Dziecka,
- szpital Centrum Zdrowia Matki Polki,
- rafineria ropy naftowej w Gdańsku,
- odlewnia żeliwa w Koluszkach,
- Zakłady Dziewiarskie Kalina w Łodzi,
- zakłady produkcji dywanów Dywilan w Łodzi,
- zakłady odzieżowe Cotex,
- zakład produkcji profili giętych w Bochni,
- zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego w Leżajsku i Lipsku,
- huta miedzi w Głogowie,
- produkcja blach walcowanych na zimno w Hucie im. Lenina (obecnie im. Tadeusza Sendzimira),
- Płocka Fabryka Maszyn Żniwnych (wyd. 2,5 tys. sztuk kombajnów zbożowych BIZON),
- zakłady mleczarskie w Ciechanowie, Chodzieży, Zabrzu,
- produkcja autobusu Jelcz w Kowarach,
- zakłady mięsne w Ostródzie, Sokołowie Podlaskim, Zielonej Górze,
- Port Północny i naftoport (mieliśmy wtedy własne tankowce),
- zakład kineskopów kolorowych na licencji amerykańskiej w Piasecznie (wtedy jedyny zakład w Europie produkujący tej klasy sprzęt),
- produkcja układów scalonych i półprzewodników w Naukowo-Produkcyjnym Centrum Półprzewodników CEMI w Warszawie,
- 11 elektrowni (w tym największa - Kozienice I - o mocy 1200 MW; - po 1989 r. - ZERO elektrowni)
- i wiele, wiele innych.
- w latach 70' oddawano do użytku ok. 300 tys. MIESZKAŃ rocznie, a obecnie ok. 1/3 tej liczby, w latach 90', jeszcze mniej.
- w latach 1970-75 płace wzrosły o 40%,
- w dekadzie 1970-80 - wzrost PKB o ok. 80% (po 1989 r. potrzeba było na taki sam wyczyn 20 lat),
- spożycie mięsa na głowę było wyższe niż dziś, mięsa nie myto i nie nasączano (CONSTAR),
- we wrześniu 1980 r. (kiedy Gierek odchodził) zadłużenie Polski w Klubach Paryskim i Londyńskim wynosiło ok. 17,6 miliardów dolarów. Na osobę (615 USD) było ono mniejsze niż na Węgrzech (836 USD) lub Jugosławii (856 USD). Pod względem zadłużenia byliśmy na 12-13 miejscu w świecie, co odpowiadało naszej ówczesnej produkcji. Przypominam, że Polska posiadała wówczas rezerwy walutowe w wysokości ok. 1,3 mld USD, 4 mld USD w surowcach i półfabrykatach, jak również blisko miliardową nadwyżkę eksportu nad importem
Dług Gierka został prawie całkowicie spłacony w roku 2009.
PS
Gierek, kiedy rządził, mieszkał w rządowych willach (które przy niektórych dzisiejszych chałupach wyglądały jak psia buda).
Po internowaniu mieszkał w domku typu klocek w Ustroniu.
Jeździł maluchem 126p kupionym na talon.
Żył tylko z emerytury belgijskiej za okres przepracowany w tamtejszych kopalniach.
http://naszpiotrkow.blogspot.com

00

Panie Przybysz! Ja chcę przybysz do waszego urzędu na Wronią, żeby się rozliczyć. Ale jak mam tam przybysz, skoro dziura na dziurze przed Wronią 65?

00

PIT to nie jedyna danina, którą płacimy na rzecz państwa. Jest jeszcze VAT, akcyza, podatek od nieruchomości, od deszczówki itp. itd. Gdyby tak zsumować te wszystkie obciążenia to i 40% byłoby mało.
PS. a w szkole kazali nam użalać się nad losem chłopa pańszczyźnianego bo musiał płacić dziesięcinę.... 10 PROCENT!!!

00

Czyż nie każdy naród narzeka? Dlaczego zawsze się mówi "Polacy narzekają" "Polacy piją" jakby inne narody tego nie robiły. Nie obrażam autora wypowiedzi, tylko zastanawiam się czemu przypisujemy narodom cechy charakterystyczne dla wszystkich.

Zgadzam się. Jeśli będziemy patrzeć na to w ten sposób:
"hmm..żyje mi się źle, nie mam pracy, podatki i opłaty coraz wyższe, ale co się będę przejmować! Przecież są kraje gdzie jest gorzej, więc nie narzekajmy. Włączę sobie telewizję, obejrzę reportaż o biednych z innych części świata to sobie humor poprawie.Nie zmieniajmy Polski, przecież gdzie indziej jest gorzej".
Nieeee.... NIE O TO CHODZI! Biedny mimo, że zawsze był biedny, nie przestanie marzyć o bogactwie.
My też ciągle mamy nadzieję, na poprawę naszego losu...

00

Panie/Pani ~RRR:
Częściowo się z Panem/Panią zgadzam. Ale jest część mnie, która się nie zgadza. Jeżeli przemocą umieszczono mnie w celi, gdzie skazańcy ubierają się u Prady, a ja jestem w łachmanach, trudno mi myśleć o tym, że i tak mam dobrze, bo mógłbym być goły.

00