Piotrkowscy radni KO konferencję prasową zorganizowali pod Urzędem Stanu Cywilnego w Piotrkowie.
Miejsce i data spotkania są nieprzypadkowe. Spotykamy się w miejscu, gdzie piotrkowianie rejestrują swoje dzieci. Spotykamy się w dniu, w którym życzymy kobietom spełniania marzeń i szczęścia. Aby to szczęście rodzinne mogło zaistnieć, wiele par stara się o narodziny dziecka. W Piotrkowie mamy z tym duży problem, ponieważ w mieście rodzi się coraz mniej dzieci. W ubiegłym roku było ich zaledwie 413. Tak mało, jak na koniec 2022 roku nie było nas od pół wieku. Przez ostatnie 22 lata w Piotrkowie ubyło około 13 tysięcy mieszkańców. Miasto się wyludnia, a my wychodzimy z inicjatywą, jak tę tendencję odwrócić - mówił radny Konrad Czyżyński.
Inicjatywa, o jakiej wspomniał radny to "Miasto dla rodziców", czyli program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro. Program, skierowany do mieszkańców Piotrkowa, miałby funkcjonować w latach 2023-2025.
Niepłodność jest klasyfikowana przez Światową Organizację Zdrowia jako choroba cywilizacyjna. Dotyczy ona około 3 mln ludzi w całej Polsce, czyli od 10 do 15 procent par w wieku prokreacyjnym. Leczenie niepłodności jest skomplikowane, złożone i wymaga kompleksowej diagnostyki. Koszty zabiegów in vitr to od 8 do 15 tysięcy złotych. Ze względu na tak wysokie koszty wiele par rezygnuje z tej procedury medycznej - wskazywała Marlena Wężyk-Głowacka, podkreślając, że miejski program pozwoliłby na współfinansowanie procedury zapłodnienia in vitro.
Zgodnie z założeniami projektu uchwały dofinansowanie zabiegu in vitro wyniosłoby do 5 tysięcy złotych, a procedury adopcji zarodka do 2,5 tysiąca złotych.
Pomysłodawcy szacują, że z programu skorzystałoby około 50 par rocznie, a jego roczny koszt wyniósłby 200 tysięcy złotych.
Piotrków w ten sposób poszedłby w ślady innych samorządów. Takie programy realizowane są m.in. w Łodzi, Mysłowicach, Radomsku, Poznaniu oraz Gdańsku - wyliczała piotrkowska radna, przypominając, że w latach 2013-2016 dla całej Polski taki program realizowało Ministerstwo Zdrowia. - Wówczas przeznaczono na niego 245 mln złotych, a dzięki niemu urodziło się 22 tysiące dzieci.
Inicjatorzy podkreślili, że w przypadku powrotu finansowania zabiegów z budżetu państwa, miejski program byłby zawieszony.
Zwracamy się z prośbą do prezydenta Krzysztofa Chojniak oraz miejskich radnych o poparcie tego projektu i rozpoczęcie stosownych prac legislacyjnych. Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli cieszyć się programem, który będzie wspierał piotrkowskie rodziny - zakończyła radna Koalicji Obywatelskiej.
Spotkane na ulicach piotrkowianki do pomysłu miejskich radnych odnosiły się bardzo pozytywnie.
To bardzo dobry pomysł. Żyjemy w XXI wieku. Świat i cywilizacja są tak rozwinięte, że powinno się kobietom pomagać. Bardzo wiele osób ma problemy, żeby zajść w ciążę w sposób naturalny. Z tego względu powinniśmy wspierać rozwój rodzin i wspierać kobiety - mówiła jedna z mieszkanek.