- Chcemy wywalczyć awans do IV ligi. Taki jest nasz cel. Już pierwszy mecz rundy wiosennej dużo pokaże – mówi grający wiceprezes Polonii Piotrków Robert Grzesiuk.
Już na inaugurację rundy wiosennej w Piotrkowie dojdzie do bezpośredniej konfrontacji najlepszych zespołów piotrkowskiej okręgówki. Jesienią w Szczercowie był remis 1:1. – Tamto spotkanie powinniśmy wygrać. Mieliśmy przynajmniej trzy sytuacje, z których przynajmniej jedną powinniśmy wykorzystać. Niestety tak się nie stało. Przeciwnik w doliczonym czasie gry zdołał wyrównać – zaznacza Robert Grzesiuk.
Warto zaznaczyć, że poloniści jako jedyny zespół piotrkowskiej klasy okręgowej nie przegrał meczu. Jeśli doliczymy spotkania z poprzedniego sezonu Polonia nie doznała porażki od ponad 20 spotkań. Ciekawostką z tej rundy jest fakt, że poloniści więcej punktów zdobyli na wyjazdach niż u siebie. Przed własną publicznością Polonia wywalczyła 15 oczek. Z boisk rywali przywiozła aż 20 punktów. – Szkoda meczu z Mierzynem u nas. Przeciwnik oddał jeden strzał na naszą bramkę i strzelił gola. Kompletnym nieporozumieniem z kolei był nasz mecz przeciwko Kawalerii Tomaszów – podkreśla Grzesiuk.
W rundzie jesiennej Polonia Piotrków zgromadziła 35 punktów (10 zwycięstw, 5 remisów) – bramki: 30-7. Najskuteczniejszymi zawodnikami byli: Tomasz Dura i Dariusz Stęborowski, którzy strzelili po 8 bramek. Warto jednak zwrócić uwagę na Rafała Kindrata. Doświadczony zawodnik strzelił trzy gole. Grał jednak tylko w kilku ostatnich meczach. Wiosną były zawodnik m.in. KS Paradyż, Skalnika Sulejów i Włókniarza Zelów z pewnością znacznie powiększy swój bramkowy dorobek.