- Ta zatoczka nie tylko jest tutaj potrzebna, ale nawet niezbędna - mówi dyrektor SP 3 Izabela Winarska. - Ulica Wysoka jest bardzo wąska, do tego ruchliwa. Był problem z wysadzaniem dzieci z samochodów i problem z parkowaniem wzdłuż chodnika. Kiedy wpadliśmy na pomysł budowy takiej strefy, spotkało się to z bardzo dużym aplauzem zarówno ze strony nauczycieli, jak i rodziców. Mimo że nasz projekt (zgłoszony do budżetu obywatelskiego) przegrał, to władze miasta zdecydowały, że jednak taką strefę zbudują. Zdecydowanie usprawniło to ruch i poprawiło stan bezpieczeństwa.
Choć to szkoła zgłosiła projekt budowy zatoczki do budżetu obywatelskiego, na pomysł taki wpadł pracownik piotrkowskiego WORD-u.
Dziś zadowoleni są zarówno rodzice, jak i uczniowie. - To naprawdę super sprawa. Wcześniej, żeby się tutaj zatrzymać i wysadzić dziecko to była tragedia – powiedział nam we wtorek rano tata jednego z uczniów. - Wcześniej chodziłam z córką pieszo, nie jeździliśmy samochodem, widziałam co się tutaj dzieje rano, to było zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci – szybkie wyskakiwanie z samochodu – mówi mama uczennicy z SP 3.
Budowa kosztowała 85 tys. zł (łącznie z projektem technicznym). Jest szansa, że również SP 2 i SP 16 doczekają się swoich stref „Pocałuj i jedź”.