Od 27 marca wiemy już, że, w miejscach kultu religijnego będzie obowiązywał nowy limit osób – jedna na 20 m2. Bez zmian pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa oraz zachowywanie 1,5 m odległości od innych osób. Co natomiast z poszczególnymi obrzędami związanymi z Wielkanocą? - W tym roku unikamy procesji, do których od zawsze byliśmy przyzwyczajeni. Nie będzie też indywidualnej adoracji krzyża. W czasach epidemii, niemożliwe jest by każdy wierny mógł go ucałować. Mimo to, istota całej liturgii, pozostaje niezmienna. Katolicy będą ponadto mogli skorzystać z dyspensy od uczestnictwa w Mszy Świętej osobiście. Dostępne będą natomiast relacje internetowe. Wiele świątyń można jednak będzie odwiedzać nie tylko podczas sprawowania liturgii. Pomodlić będzie się można także indywidualnie, poprzez adorację Najświętszego Sakramentu - wyjaśnia ks. Grzegorz Chirk, proboszcz parafii św. Rodziny w Tomaszowie Mazowieckim.
W tym roku tradycyjne święcenie pokarmów będzie możliwe, choć duchowni wskazują też inną możliwość dla osób, które mogą być szczególnie narażone na zakażenie. - W rozporządzeniu, jakie wydali arcybiskupi oraz biskupi, wierni są zachęcani do tego, by pobłogosławić pokarmy we własnych domach, wśród bliskich. Możliwe jest również dokonanie tego w parafiach, ale przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa, wskazanych przez prawo cywilne. W wielu przypadkach, święcenie będzie się odbywać na powietrzu, przed świątyniami. Będziemy się starać udzielać błogosławieństwa na bieżąco, by uniknąć gromadzenia się większej liczby osób - dodaje kapłan.
- Tegoroczne święta to mimo wszystko powtórka z tego, co przeżywaliśmy w 2020. Znów słyszymy nawoływanie do pozostania w domach, dla naszego bezpieczeństwa. To na pewno bardzo trudne, ale też inaczej jesteśmy do tego nastawieni niż rok temu. Przede wszystkim społeczeństwo jest podzielone, ponieważ jedni nadal uważażą, że wirus nie jest wielkim zagrożeniem, a inni wręcz przeciwnie. Trzeba nam się jednak zatrzymać, by dostrzec istotę tegorocznych świąt. Zwłaszcza w pierwszych dniach Triduum Paschalnego, pochylamy się nad istotą samotności, a także cierpienia, krzyża, a w końcu śmierci. Przecież teraz jest to niezwykle aktualne. Tak wiele osób odchodzi od nas i to nie tylko z powodu koronawirusa. Z drugiej jednak strony nie zatrzymujemy się na Wielkim Piątku. Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego pokazuje nam to, że ostatecznie to dobro zwycięża, a śmierć zostaje pokonana przez miłość Chrystusa. Po długiej i groźnej nocy, przychodzi świt i bezpieczeństwo poranka. Myślę, że tutaj mamy sedno tych świąt - mówi ks. Grzegorz Chirk.
W związku z pandemią koronawirusa i zwiększającą się liczbą osób przebywających na kwarantannie w swoich domach, metropolita łódzki, arcybiskup Grzegorz Ryś, udzielił dyspensy od obowiązku uczestnictwa we Mszy Świętej w niedzielę i święta nakazane do dnia 10 kwietnia, wszystkim wiernym archidiecezji łódzkiej i osobom przebywającym w tym czasie na jej terenie.