Piotrkowianin zdeklasował rywala

Strefa FM Piątek, 20 września 201915
Takiego meczu z pewnością potrzebowali zawodnicy, trenerzy, ale i kibice piotrkowskiej drużyny. Meczu, po którym zostanie przełamana passa trzech kolejnych porażek. W piątek szczypiorniści Piotrkowianina zrobili to w najlepszy możliwy sposób, deklasując MMTS Kwidzyn, czyli zespół prowadzony przez poprzedniego szkoleniowca Piotrkowianina, Dmytro Zinchuka. Ten pojedynek zakończył się wynikiem 32:20 (13:8).
Fot.: www.piotrkowianin.plFot.: www.piotrkowianin.pl

Piotrkowianie od początku byli bardzo zdeterminowani, najpierw trafił Grzegorz Sobut, następnie Adam Pacześny i w ten sposób nasz zespół wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. W 6. minucie spotkania goście rzucili bramkę kontaktową (4:3), ale już siedem minut później, po bramkach Filipa Surosza i Piotra Swata, który w efektowny sposób zakończył kontrę swojego zespołu, było już 8:4. Tuż przed przerwą przyjezdni mogli zniwelować straty, ale Damian Procho popisał się kolejną skuteczną interwencją, a Bartosz Nastaj zdobył piękną bramkę tuż przed gwizdkiem sędziego i piotrkowianie zeszli do szatni prowadząc 13:8.

 
Po przerwie zespół Bartosza Jureckiego kompletnie zdominował rywala, w 46. minucie spotkania było 24:16, a siedem minut później już 28:18. Ostatecznie ten mecz zakończył się jeszcze wyższym zwycięstwem Piotrkowianina. Oczywiście nasi zawodnicy nie ustrzegli się drobnych błędów, ale było ich bardzo niewiele i co najważniejsze niemal przez cały mecz grali na podobnym poziomie. W ubiegłym sezonie wielokrotnie dobre fragmenty przeplatali złymi, w tym meczu się to nie zdarzyło. Jeśli Piotrkowianin w każdym meczu grałby tak, jak podczas spotkania z zespołem z Kwidzyna, bez problemu awansowałby do fazy play-off, ale nie zapominajmy, że sezon dopiero się rozpoczął, a to było dopiero pierwsze zwycięstwo po serii trzech kolejnych porażek. Ten zespół niewątpliwie ma jednak duży potencjał.

 
- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jak tlenu, od początku nasza gra na treningach wyglądała zupełnie inaczej niż w pierwszych meczach, dlatego nie mogliśmy się pogodzić z poprzednimi porażkami. Trzymaliśmy się naszej taktyki i to przyniosło zamierzony efekt – powiedział po spotkaniu Bartosz Jurecki, który odniósł się także do porównań z poprzednim szkoleniowcem naszej drużyny, Dmytro Zinchukiem. Pierwszy bezpośredni pojedynek zdecydowanie wygrał obecny trener piotrkowskiej drużyny.

 
Posłuchaj całej wypowiedzi Bartosza Jureckiego.

 


W piątek, 27 września Piotrkowianin zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.

 


Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:20 (13:8) MMTS Kwidzyn

 
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Procho, Kot, Pyrka - Pacześny 7, Sobut 6, Nastaj 6, Szopa 4/1, Surosz 3, Iskra 2, Kaźmierczak 2, Swat 1, Tórz 1.


Zainteresował temat?

3

0


Zobacz również

Komentarze (15)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Handballik ~Handballik (Gość)20.09.2019 22:38

No i z czego się tutaj cieszyć. Wygrali tylko dwunastoma, a powinni dwudziestoma. Kwidzyn to przecież słaby zespół. Zawsze tutaj zbierał baty i przegrywał. Jaka to promocja dla miasta? Półtorej godziny w TVP Sport? To już wolę włączyć TV Trwam. Zinchuk chciał spłacić dług wdzięczności wobec Piotrkowa i to tylko dlatego. Przecież w innym przypadku na pewno by przegrali. Jedna jaskółka jesieni nie czyni, jak to mówią.

42


Gad ~Gad (Gość)21.09.2019 00:16

Panie Prezesie szacunek w każdym aspekcie - TV Sport przedstawiło nasze miasto prześlicznie, promocja w całej Polsce na najwyższym poziomie, drużyna kelnerów z Relaxu ograła czwartą drużynę poprzedniego sezonu dwunastoma bramkami, no ale nic to nie znaczy dla pospólstwa internetowego, które tylko ubliża naszej piotrkowskiej drużynie, no ale na całe szczęście cała handdbalowa Polska docenia zespół Piotrkowianina w swoich komentarzach.

41


obiektywny ~obiektywny (Gość)20.09.2019 22:42

Redaktor to chyba jest tak samo zorientowany w temacie jak hejterzy z ePiotrkow.pl - trzy porażki w tym z Wisłą z którą granie to "pewne" punkty i pechowe z Kaliszem w Kaliszu jedną bramką i właściwie to tylko w Gdańsku poważne niepowodzenie, więcej obiektywizmu i fachowości w tym o czym się pisze. Kultura wymaga szacunku dla przeciwnika bo każdy chce wygrać i taki jest sport.

50


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat