Kilka tygodni temu, podczas imprezy pan Marcin zrobił sobie zdjęcie przy ruletce. Fotografię "wkleił" na swoją stronę internetową. Po niedługim czasie w jego domu zjawili się celnicy, którzy przekazali mu informację o tym, że łamie ustawę hazardową i propaguje hazard. Wręczyli także wezwanie na przesłuchanie.
- Stawiłem się na przesłuchaniu w Izbie Celnej, gdzie postawiono mi zarzuty promowania gier hazardowych. Zaproponowano mi mandat, ale nie powiedziano w jakiej wysokości. Odmówiłem przyjęcia. Teraz czekam na decyzję. Sprawa albo zostanie umorzona albo znajdzie się w sądzie. Jest to sytuacja absurdalna. Prawnicy wypowiadają się o tym zdjęciu, że jest to „zdjęcie z rekwizytem”. Ja nigdy nie grałem nawet w ruletkę, więc jak mogę propagować hazard? - mówi pan Marcin.
Mężczyzna zaznacza, że jeśli będzie trzeba, pójdzie do sądu. - Przecież ta kara nie wyniesie 3,300 zł, jak mi wstępnie powiedziano. Ona na pewno będzie większa. A ja nic złego nie zrobiłem. Dlatego zgłosiłem to także do Rzecznika Praw Obywatelskich. Póki co, czekam na decyzję Urzędu Celnego, ale mandatu nie przyjmę – mówi piotrkowianin.
MW
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?